Michał Masek: mój zespół pokazał z dobrej strony

Od wtorku beniaminka ORLEN Ligi ŁKS Commercecon Łódź prowadzi nowy trener – Michał Masek. Jego podopieczne pokonały mocny Impel Wrocław.

Od wtorku ŁKS Commercecon Łódź prowadzi nowy trener – Michał Masek. A dziś w starciu z Impelem Wrocław jego filozofia gry była widoczna w tym jak prezentował się zespół. - Przyjechałem i od razu mocno skoncentrowaliśmy się na naszych założeniach. Treningi to w tej chwili 90% techniki i troszeczkę do tego taktyki jeśli chodzi o system gry. Dzisiaj mój zespół pokazał się z bardzo dobrej strony – wyjaśnił trener Michał Masek.

Zawodniczki ŁKS Commercecon sprawiały wrocławiankom dużo problemów ze skończeniem akcji w pierwszym uderzeniu - W zespołowych sportach zawsze wygrywa się obroną. Kilka meczów można wygrać atakiem, ale jak zespół myśli o sukcesach i osiągnięciu czegoś więcej zawsze wygrywa obrona. Tak jest w hokeju, tak jest w piłce nożnej, tak jest w koszykówce. Zawsze obrona jest najważniejsza - mówił łodzki szkoleniowiec.

Znacznie lepiej niż w debiucie w Toruniu zagrała młoda libero – Izabela Szyjka. Trener nie ukrywał zadowolenia z jej występu. - Bardzo jestem zadowolony z gry i pracy jaką wykonała Iza Szyjka. Taka gra jest jej pracą. Były oczywiście sytuacje gdy nie podbiła jakiejś piłki, czy kiwki, ale dostała założenia na przyjęciu i w obronie i zrealizowała je na swoim najwyższym poziomie. Jest jeszcze młoda, ale tak powinna pracować - powiedział.

Gospodyniom sobotniego meczu nie udało się jednak uniknąć utraty punktów seriami. - Zawsze tak wychodzi jak drużyna nie pracuje na swoim najwyższym poziomie, że da się ją złapać serią. Jak troszeczkę spadnie zaangażowanie emocjonalne i techniczne, to potem jest seria punktów i przegrywamy seta do 15. Będziemy się starali, żeby było mniej takich sytuacji – zadeklarował szkoleniowiec.

ŁKS Commercecon Łódź wciąż szuka wzmocnienia na pozycję przyjmującej. Nowa zawodniczka powinna niedługo dołączyć do zespołu. - Myślę, że nazwisko nowej przyjmującej ŁKSu poznamy w przyszłym tygodniu. Chciałbym, żeby to była polska zawodniczka, bo zawsze jest łatwiej. Musimy uważać na wartość sportową i na wszystko inne. Teraz ten rynek nie jest już taki duży. Dla nas będzie najważniejszy poziom sportowy i jakość tej zawodniczki – zakończył Masek.