- Rozgrywki
- Rozgrywki młodzieżowe
- Imprezy PZPS
- Komunikaty
- Temp
- Michał Karpiński: Radom można pokonać
Karolina Szewczyk, 21 lutego 2012
KS Żyrardowianka to beniaminek II ligi. Przed sezonem nikt nie przypuszczał, że zespół może walczyć o awans z grupy. Czwarte miejsce to bardzo dobry wynik drużyny z Żyrardowa. – Nasz cel przed sezonem był zupełnie inny – powiedział przyjmujący KS Żyrardowianki Michał Karpiński – Naszym najważniejszym zadaniem było spokojne utrzymanie w lidze. Po pierwszym meczu z Camperem Wyszków, który przegraliśmy 0:3 to zadanie wydawało nam się bardzo trudne. Ale nie załamaliśmy się i dalej ciężko pracowaliśmy na treningach. Nasza gra wyglądała coraz lepiej. Na kolejny mecz (z AZS UWM Olsztyn – przyp. red. ) wyszliśmy z pełną koncentracją i chęcią osiągnięcia sukcesu. Wygraliśmy 3:0. Na treningach cały czas dawaliśmy z siebie wszystko i utrzymywaliśmy dobrą dyspozycję, potem wyniki same przychodziły. Nasz zespół wiele razy pokazał również charakter w końcówkach meczów, które wygrywaliśmy po tie-breakach. Ten sezon jest dla nas miłym zaskoczeniem.
Do końca rundy zasadniczej w trzeciej grupie II ligi mężczyzn zostały jeszcze dwie kolejki. Aby zapewnić sobie miejsce w najlepszej czwórce grupy i móc walczyć o awans Żyrardowiance brakuje tylko jednego punktu. Przed zawodnikami z Żyrardowa pojedynki z RCS Czarnymi Radom oraz KU AZS Uniwersytetem Warszawskim. – Obecnie jesteśmy na czwartym miejscu w tabeli i właśnie brakuje nam tego jednego punktu. W sobotę jedziemy do Radomia i zagramy z faworytem grupy. Pierwszy mecz przegraliśmy 2:3 i zabrakło nam naprawdę bardzo niewiele do sprawienia sensacji. Teraz RCS Czarni zagrają na własnym terenie. Będziemy walczyć, a co z tego wyjdzie zobaczymy. Na pewno nie jest to zespół nie do pokonania – przyznał Michał Karpiński.
Spora część zawodników Żyrardowianki mieszka i uczy się w Warszawie. Siatkarze do Żyrardowa dojeżdżają tylko na treningi. – Większość z nas studiuje i mieszka w Warszawie. Ja jestem studentem III roku AWF. W tym roku robię licencjat więc ten rok jest dość ważny- przyznał Michał Karpiński -Jednak zajęcia nie przeszkadzają mi, ani moim kolegom w treningach. Trenujemy cztery razy w tygodniu, w tym jeden dzień przeznaczony na siłownie.
Trenerem KS Żyrardowianki jest były reprezentant Polski Piotr Wasilewski, który w kadrze narodowej rozegrał 180 spotkań. Grał na pozycji przyjmującego. – Współpraca z trenerem układa nam się bardzo dobrze – powiedział Michał Karpiński – Trener ma dobrze rozpisanego każdego przeciwnika, więc treningi są zawsze ułożone pod kolejnego rywala. Piotr Wasilewski jest osobą spokojną i wyrozumiałą. Wie jak podejść do zawodnika. Rozumie nas bardzo dobrze. Zna siatkówkę jak mało kto. Przez wiele lat grał na najwyższym poziomie więc pomaga nam w różnych sytuacjach na boisku. Jego rady są bardzo cenne.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej