mlodziezowasiatkowka.pl, 1 października 2013

Ambasadorem tegorocznej edycji turnieju Orlik Volleymania został Michał Bąkiewicz. Były reprezentant Polski przyjechał do Poznania na sobotnie zmagania najlepszych w Polsce młodych zawodników.

Ambasadorem tegorocznej edycji turnieju Orlik Volleymania został Michał Bąkiewicz. Były reprezentant Polski przyjechał do Poznania na sobotnie zmagania najlepszych w Polsce młodych zawodników.

- Ten turniej bardzo pozytywnie mnie zaskoczył – powiedział Michał Bąkiewicz – Ta młodzież ma szczęście, że urodziła się troszeczkę później ode mnie. Za moich czasów nie było tego typu imprez sportowych. Teraz dzieciaki mają dużo więcej możliwości żeby się sprawdzić w rywalizacji z innymi zespołami, a przy okazji dobrze się bawić i przeżyć troszkę sportowych emocji.

Bąkiewicz przyznał, że jego przygoda z siatkówką zaczęła się dość przypadkowo. –Gdyby nie mój nauczyciel WF, który bardzo lubił siatkówkę to pewnie nie poszedłbym w tym kierunku. Później dostrzegł mnie trener Bzury Ozorków – Grzegorz Pawłowski i powołał do reprezentacji Makroregionu. Pojechałem na Turniej Nadziei Olimpijskich i dostałem się do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Spale. I tak to się wszystko potoczyło – opowiadał przyjmujący – Ale  jeszcze w szkole podstawowej niewiele wskazywało na to, że mogę się zainteresować siatkówką, gdyż Piotrków Trybunalski słynie raczej z piłki ręcznej i piłki nożnej.

Były reprezentant Polski przy okazji podkreślił, że bardzo podoba mu się program Siatkarskich Ośrodków Szkolnych – To wspaniała inicjatywa! Dzięki S.O.S. zmniejsza się możliwość, że przeoczy się jakiś talent. Wcześniej utalentowana młodzież z mniejszych miejscowości mogła przepaść niezauważona. W tej chwili to prawdopodobieństwo, że się ich „wyłowi” jest dużo większe.

Dwa sezony temu Michał Bąkiewicz w Piotrkowie Trybunalskim założył własną szkółkę siatkarską – Bąku Volley School. – Jestem bardzo zadowolony, że udało mi się założyć szkółkę w moim rodzinnym mieście. Teraz zaczynamy już trzeci sezon. Od tego roku szkolnego powstaje również oddział mojej szkółki w Radomsku. Bardzo się cieszę, że to idzie w dobrym kierunku, a przede wszystkim, że jest zainteresowanie wśród dzieci i młodzieży.

Podczas przerwy w rozgrywkach ligowych Michał Bąkiewicz skorzystał z okazji i zdał egzamin na menedżera licencjonowanego Polskiego Związku Piłki Siatkowej. – Miałem sporo czasu i postanowiłem go wykorzystać. Powoli trzeba już patrzeć w przyszłość. Uznałem, że warto podejść do tego egzaminu. Nie wykluczone, że kiedyś będę pracował w takiej roli.

Po sześciu latach spędzonych w Bełchatowie, polski przyjmujący zdecydował się na przeprowadzkę do Częstochowy. – Jestem zadowolony z decyzji. Częstochowa to bardzo bliskie dla mnie strony. W Bełchatowie nie zaproponowano mi  przedłużenie kontraktu. Cieszę się, że trafiłem do Częstochowy i mam nadzieję, że w tym składzie będziemy walczyć z całych sił w każdym meczu i wierzę, że pokusimy się o jakieś niespodzianki.

Kiedy na Orliku chłopcy grali turniej finałowy w Kopenhadze cztery zespoły walczyły o mistrzostwo Europy. -  Już przed turniejem faworytem dla mnie był zespół Rosji. Ta drużyna ma niesamowity potencjał – powiedział Bąkiewicz - Co do naszej reprezentacji to uważam, że zabrakło nam szczęścia. Mecz z Bułgarią był fantastycznym widowiskiem, bardzo emocjonującym. Szkoda mi drużyny, chłopaków. Jednak taki niestety jest sport. Bułgarzy okazali się o tą jedną piłkę lepsi. 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej