Iwona Krótkiewicz, 6 września 2012

Za miesiąc rozpoczną się rozgrywki PlusLigi. Zespoły ekstraklasy mają za sobą kilkutygodniowe przygotowania na obozach. Ciężko pracują zawodnicy wicemistrza i zdobywcy Pucharu Polski PGE Skry Bełchatów.

Siatkarze PGE Skry Bełchatów mają za sobą kilka tygodni treningów. Z zespołem są już olimpijczycy z Londynu Michał Winiarski i Aleksander Atanasijević, a we wrześniu dołączą Wytze Kooistra i Dejan Vincić. O przygotowaniach do sezonu, emocjach związanych z pobytem w Londynie oraz o swojej szkółce siatkarskiej opowiada przyjmujący PGE Skry, Michał Bąkiewicz.

pzps.pl: Jak przebiegają wasze przygotowania do sezonu?
Michał Bąkiewicz: Mamy teraz okres najbardziej intensywnej pracy. W treningach kładziony jest nacisk na elementy siłowego i kondycyjnego przygotowania. Wszystko jest w porządku i zajęcia przebiegają zgodnie z planem.

- W pierwszej części przygotowań do sezonu nie brał udziału trener Jacek Nawrocki, który prowadził reprezentację juniorów w mistrzostwach Europy. Śledził Pan grę młodszych kolegów w Gdyni?
- Przede wszystkim widać było, że chłopaki bardzo mocno walczyli. Szkoda, że nie zdołali awansować do pierwszej czwórki. Byli bardzo blisko.

- Był Pan w Londynie w czasie igrzysk olimpijskich. Jak się Pan czuł w roli kibica?
- Atmosfera była bardzo fajna. Polscy kibice po raz kolejny potwierdzili, że są najlepsi na świecie. Należą im się wielkie brawa! Jeśli chodzi o mnie, to serce trochę mocniej zabiło. Udało się pokibicować chłopakom na żywo, z czego się bardzo cieszę. Jedynym mankamentem jest to, że w ćwierćfinale przeszkodzili nam Rosjanie.

- Ostatnio dość popularne wśród siatkarzy jest zakładanie kont na portalach społecznościowych. To jest jakiś sposób, żeby dzielić się z kibicami najnowszymi informacjami?
- Na pewno tak. Staram się, żeby kibice mieli informacje na bieżąco. Nie jestem typem człowieka, który często udziela wywiadów więc mam nadzieję, że ten pomysł jest odbierany pozytywnie a kibice są zadowoleni.

- Prowadzi Pan również szkołę siatkarską "Bąku Volley". Czy planuje Pan, tak jak Marcin Możdżonek, poprowadzić campy w kilku miastach Polski?
- Na razie skupiam się na Piotrkowie Trybunalskim. Z początkiem roku szkolnego rozpoczął się drugi sezon działalności szkółki. Jestem bardzo zadowolony z tego jak to wszystko funkcjonuje, z pracy dzieci i młodzieży i z faktu, że jest dużo chętnych do uprawiania sportu. Myślę, że województwo łódzkie i Piotrków są na tę chwilę jedynym i odpowiednim miejscem dla „Bąku Volley.”

- Czy wśród swoich podopiecznych zauważył już Pan jakieś siatkarskie perełki?
- Dostrzegłem kilka młodych osób mających zadatki i jeśli zostaną dobrze pokierowane to będą grać na wysokim poziomie.

- Za miesiąc wystartuje PlusLiga. Czy Pana zdaniem ekstraklasa będzie równie atrakcyjna jak w ubiegłym sezonie? Odeszło kilka gwiazd z Grozerem i Kurkiem, które miały duży wpływ na atrakcyjność rozgrywek.
- Gyorgy Grozer i Bartek Kurek są zawodnikami wybitnymi, ale rozgrywki PlusLigi będą tak samo atrakcyjne jak przed rokiem. Przyszli nowi zawodnicy i na nich będzie koncentrowała uwaga kibiców.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej