Karolina Breguła, 4 sierpnia 2013

W finale mistrzostw Europy rozgrywanych w Klagenfurcie Hiszpanie Gavira/Herrera pokonali łotewską parę Smedins/Samoilovs 2:0 (21:19, 21:17) i stanęli na najwyższym stopniu podium.

W finale mistrzostw Europy rozgrywanych w Klagenfurcie Hiszpanie Gavira/Herrera pokonali łotewską parę Smedins/Samoilovs 2:0 (21:19, 21:17) i stanęli na najwyższym stopniu podium.

 

Hiszpanom udało się sięgnąć po drugi tego typu tytuł dla swojego kraju w dwudziestoletniej historii rozgrywania turnieju. Gavira i Herrera dokonali tego, co dzień wcześniej nie udało się im rodaczkom -  Liliana/Baquerizo sięgnęły w Austrii po srebrne medale, w finale ulegając siostrom Schwaiger.

Dla Pablo Herrery jest to już drugi złoty medal zdobyty w mistrzostwach Europy. W 2005 roku stanął na najwyższym stopniu podium grając w parze z Raulem Mesą. Po sześciu latach udało mu się powtórzyć ten sam sukces w Klagenfurcie.

- Nie potrafię wyrazić tego, jak bardzo jestem szczęśliwy. Mój powrót na szczyt trwał bardzo długo, jednak cieszę się, że stało się to właśnie tutaj. To najlepszy turniej siatkówki plażowej na świecie, więc to niesamowite, że udało się nam tu sięgnąć po mistrzostwo Europy - skomentował Herrera.

Początek pierwszej partii meczu finałowego należał do Łotyszy, którzy po chwili prowadzili 7:5. W kolejnych akcjach Hiszpanie wrócili do gry, dzięki czemu tym razem to oni wygrywali  10:7 po niesamowitej pięciopunktowej serii. Gavira/Herrera przejęli kontrolę nad partią, dzięki czemu zakończyli ją na swoją korzyść już po drugiej piłce setowej, 21:19. W drugiej odsłonie po raz kolejny początkowo prowadzili Łotysze, 7:4, jednak po chwili Hiszpanie wyrównali na 7:7. Oba zespoły popisywały się dobrymi atakami, ale to Hiszpanie wypracowali sobie kilkupunktowe prowadzenie, którego nie oddali do końca partii, 21:17.

W meczu o brązowy medal Polacy Grzegorz Fijałek/Mariusz Prudel pokonali włoską parę Daniele Lupo/Paolo Nicolai 2:0 (22:20, 21:16). Jest to pierwszy krążek zdobyty dla biało-czerwonych w historii rozgrywania turnieju.

Polacy bardzo dobrze rozpoczęli pierwszego seta, prowadząc aż 5:1. Włochom trudno było odnaleźć własny rytm gry, wydawało się, że wpływ na ich słabą dyspozycję miało zmęczenie wcześniejszym spotkaniem półfinałowym. Polacy utrzymywali wysokie prowadzenie, po chwili wygrywając już 13:6. W końcówce seta Włosi wrócili do gry, a po kilku niesamowitych akcjach na tablicy wyników pojawił się remis 20:20. Dwie kolejne akcje należały jednak do Polaków, którzy zakończyli pierwsza partię wygrywając 22:20. Fijałek i Prudel kontynuowali bardzo dobrą grę również w drugiej partii, prowadząc 5:4. Później jednak prowadzenie Polaków było znacznie bardziej wyraźnie, dzięki czemu ostatecznie to oni triumfowali w drugim secie 21:16. 

- W Klagenfurcie czujemy się bardzo dobrze, ponieważ od samego początku trwania turnieju kibice tworzą tu niesamowitą atmosferę. Bez ich pomocy prawdopodobnie nie udałoby się nam grać w tak wysokiej temperaturze, która osiągała tu nawet 39 stopni - skomentował Mariusz Prudel.

Doskonałą organizację turnieju docenił także prezes CEV, André Meyer. - Chciałbym podziękować wszystkim osobom, które pracowały przy organizacji turnieju, ponieważ spisali się naprawdę świetnie. Nie mogliśmy wybrać lepszego miejsca do organizacji mistrzostw Europy w siatkówce plażowej. Na pewno tego typu turnieje wrócą tu w przyszłości - powiedział Meyer.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej