Mazury Grand Slam: Kądzioła/Szałankiewicz wciąż niepokonani

Michał Kądzioła i Jakub Szałankiewicz mogą być już pewni awansu do kolejnej rundy turnieju SWATCH FIVB World Tour 2010 Mazury Orlen Grand Slam 2010. Nasza para w drugim dzisiaj spotkaniu pokonała duet z Nowej Zelandii Lochhead/Pitman 2:1. Jutro Michał i Jakub zagrają ostatni mecz w grupie, który przesądzi o tym, z jakiej pozycji awansują do dalszej fazy turnieju.

Praktycznie od początku do końca pierwszej partii pojedynku z nowozelandzką parą prowadzili Polacy, a różnica punktowa pomiędzy zespołami co rusz zwiększała się na korzyść polskich siatkarzy. Co prawda skrupulatnie budowaną pięciopunktową przewagę  (15:10) nasi reprezentanci nieco stracili, ale nie wpłynęło to na szczęście na ostateczny rozrachunek seta. Po punktującej zagrywce Pitmana wygrywali zaledwie dwoma oczkami (17:15), a chwilę później tylko jednym (18:17). Niemniej jednak Polacy spokojnie, bez nerwów dokończyli seta i wygrali go do 19.

Z kolei w drugiej odsłonie to Nowozelandczycy przejęli stery. Dobra postawa Pitmana w bloku i na zagrywce, a także błędy własne popełniane przez naszych graczy sprawiły, że zwycięstwo w partii zaczęło w bardzo szybkim tempie uciekać. Mimo, że Michał i Kuba starali się jak mogli, nie mogli przeciwstawić się świetnie grającym w tym momencie przeciwnikom i musieli w całym secie uznać ich wyższość (16:21).
W  secie decydującym było już inaczej. Duet Kądzioła/Szałankiewicz pełny woli walki raz po raz zapisywał punkty na swoim koncie. Kądzioła szalał na siatce, a w obronie nie było równych Szałankiewiczowi. Nasi zawodnicy świetnie się uzupełniali i ambitną grą kroczyli po kolejne zwycięstwo w turnieju. Jeszcze  w samej końcówce rywale nawiązali walkę, ale było to tylko chwilowe i to Michał i Jakub cieszyli się ze zwycięstwa.
Kądzioła-Szałankiewicz POL [9] - Lochhead-Pitman NZL [25] 2-1 (21-19, 16-21, 15-13)