KS, więcej na mlodziezowasiatkówka.pl, 20 lutego 2014

Mateusz Masłowski ma zaledwie 17 lat a na swoim koncie brązowy medal mistrzostw Polski młodzików 2012 i mistrzostwo Polski kadetów 2013 z AKS Resovią Rzeszów, złoty medal strefy EEVZA z reprezentacją Polski kadetów i występy w PlusLidze i Lidze Mistrzów z Asseco Resovią Rzeszów.

Mateusz Masłowski ma zaledwie 17 lat a na swoim koncie brązowy medal mistrzostw Polski młodzików 2012 i mistrzostwo Polski kadetów 2013 z AKS Resovią Rzeszów, złoty medal strefy EEVZA z reprezentacją Polski kadetów i występy w PlusLidze i Lidze Mistrzów z Asseco Resovią Rzeszów.

Grasz w PlusLidze, Młodej Lidze, MP kadetów i pewnie na tym się nie kończy. Jak sobie radzisz z tak dużą ilością i treningów i meczów?

- Dla chłopaka w moim wieku granie w jak największej ilości spotkań to najlepsze co może być. W każdym meczu można się wiele nauczyć i zdobyć cenne doświadczenie. Nie myślę o tym, że jest ciężko i mam za dużo treningów i meczów. Raczej jestem z tego powodu zadowolony i na każdym treningu i meczu staram się dać z siebie wszystko. 

Chodzisz do liceum, wśród tych treningów i spotkań masz jeszcze czas na naukę?

- To jedyny minus dużej ilości treningów, meczów i wyjazdów. Ciężko jest to pogodzić z systematyczną nauką, ale gdy tylko mam wolny czas staram się go poświęcić na odrabianie zaległości w szkole.

W tym sezonie dostałeś szansę grania w seniorskiej drużynie Resovii. Na pewno było to dla Ciebie spore wyróżnienie.

- Pamiętam jak byłem małym dzieckiem i tata po raz pierwszy zabrał mnie na mecz Resovii. Zobaczyłem jaka panuje atmosfera na trybunach. Mecz rozgrywany był jeszcze na hali ROSiR a nie na Podpromiu. Bardzo mi się spodobało i zamarzyłem, żeby kiedyś zagrać w tej drużynie. Nie sądziłem jednak, że to marzenie tak szybko się spełni.

Jak przyjęli Cię starsi koledzy?

- Bardzo dobrze. Oczywiście czasem trzeba przynieść piłki, wodę czy klucz do szatni i wiadomo, że zawsze musi to robić najmłodszy. Jednak to dla mnie żaden problem. Ważne jest to, że w naszym zespole każdy każdego szanuje i nie ważne czy różnica między tymi osobami wynosi 5 czy 15 lat.

W Resovii trenujesz u boku Krzysztofa Ignaczaka. To zawodnik, od którego można się dużo nauczyć.

- Jasne. Jego grę podpatrywałem jeszcze z trybun. Teraz mam okazję z nim trenować i jest do dla mnie bardzo cenne doświadczenie. Igła zawsze podpowiada mi co robić, aby być lepszym w danym elemencie. Dobrych libero jest bardzo dużo, ale libero z takim charakterem niewielu. To siatkarz z ogromną wolą walki i ambicją. Jest jednym z najlepszych libero na świecie. Mam od kogo brać przykład. 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej