Daria Włosińska, EA, 20 lutego 2015

PGE Skra Bełchatów jest w II rundzie fazy play off Ligi Mistrzów. Rywalem podopiecznych trenera Miguela Falaski będzie Sir Safety Perugia. Jednak wcześniej, bo już w najbliższą sobotę, mistrz kraju zagra w Rzeszowie z Asseco Resovią. Stawką spotkania będzie 1. miejsce po fazie zasadniczej PlusLigi.

Siatkarze PGE Skry Bełchatów w czwartkowy wieczór pokonali w łódzkiej Atlas Arenie Cucine Lube Treia 3:1, dzięki czemu zapewnili sobie awans do II rundy play off Ligi Mistrzów. Kolejnym rywalem podopiecznych trenera Miguela Falaski będzie Sir Safety Perugia. Drużyna lepsza awansuje do turnieju Final Four, który pod koniec marca zostanie rozegrany w Berlinie.

- Cieszymy się z tego, że wygraliśmy to spotkanie i awansowaliśmy do następnej rundy. Na pewno grało się ciężko, ale jesteśmy bardzo zadowoleni, bo mogliśmy zaprezentować się przed tak wspaniałą publicznością, która jak zwykle dopisała w Atlas Arenie – powiedział po spotkaniu kapitan PGE Skry Bełchatów, Mariusz Wlazły.

Mistrzowie Polski w następnej fazie rozgrywek zmierzą się z Sir Safety Perugią, która okazała się dwukrotnie lepsza od Jastrzębskiego Węgla. Jednak wcześniej, bo już w najbliższą sobotę, zawodnicy z Bełchatowa spotkają się z Asseco Resovią Rzeszów. Stawką tego spotkania będzie pierwsze miejsce po fazie zasadniczej PlusLigi.

- Na razie chyba jeszcze żaden z nas nie myśli o drużynie z Perugii, bo już niebawem mamy kolejny ważny mecz. Nasz rywal jest bardzo wymagający, ale będziemy się starali dobrze przygotować do tego spotkania, choć czasu nie jest dużo. Mecz pokaże która z drużyn zasłużyła na trzy punkty, a może tylko na dwa. Wynik jest sprawą otwartą. W pojedynkach z takimi drużynami o wyniku decyduje dyspozycja dnia – kończy Mariusz Wlazły, złoty medalista i MVP FIVB Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej