- Rozgrywki
- Rozgrywki młodzieżowe
- Imprezy PZPS
- Komunikaty
- Temp
- Marco Falaschi: Święta to wyjątkowy czas dla rodziny
JK, 24 grudnia 2015
pzps.pl: Po ostatnich kilku ciężkich tygodniach ma pan wreszcie czas na odpoczynek. Święta w rodzinnym gronie na pewno pozwolą się panu odstresować i na chwilę zapomnieć o boisku.
Marco Falaschi: To prawda. Ostatnie tygodnie były ciężkie i marzę o chwili relaksu. Chcę pobyć z rodziną i choć trochę nacieszyć się nimi. Odpocząć i nabrać sił przed kolejnymi meczami.
- Jak wyglądają Święta w rodzinie Falaschi?
- Święta Bożego Narodzenia we Włoszech są bardzo podobne do polskich. Jest dużo dobrego jedzenia i dużo prezentów. Ale to przede wszystkim to czas, który spędzamy z rodziną. W Wigilię wieczorem do uroczystej kolacji zasiada cała rodzina. Po niej zazwyczaj zostajemy w domu i wszyscy razem się bawimy. Mamy mnóstwo gier i zabaw, więc na pewno nikt się nie nudzi. To jest jedyny taki moment w roku, gdzie wszyscy mogą być blisko siebie, nacieszyć się sobą, więc staramy się go spędzić jak najfajniej. Choć są oczywiście i tacy, którzy wolą wyjść na miasto i spotkać się z przyjaciółmi.
- Czy we Włoszech też są trzy dni świętowania, jak w Polsce?
- Tak. Jak wspomniałem, w Wigilię spotyka się rodzina. O północy jest pasterka, na którą wszyscy idziemy. 25 grudnia również poświęcamy na spotkania z rodziną. I znowu dużo jemy, rozmawiamy, bawimy się (śmiech). W drugi dzień Świąt z kolei bardzo często spotykamy się z bliskimi przyjaciółmi. Czyli włoskie święta nie różnią od polskich.
- Jednak jest jedna różnica w świątecznej tradycji. Wy ubieracie choinkę już 8 grudnia. Dlaczego tak wcześnie?
- To jest święto Matki Boskiej, kolejne ważne dla Włochów. Wtedy dla nas zaczyna się już okres świąteczny. Ubieramy choinki, ozdabiamy ulice i place. I czekamy na Wigilię.
- Do was też przychodzi Święty Mikołaj z prezentami?
- Oczywiście, ale tylko do grzecznych dzieci. Wtedy rozdaje dużo prezentów. U nas Święty Mikołaj jest bardzo bogaty, więc i prezenty są bogate.
- We Włoszech to nie jedyny czas, kiedy otrzymujecie prezenty?
- To prawda. W nocy z 5 na 6 stycznia przychodzi do nas Befana. To wróżka, która trochę przypomina wiedźmę, bo jak i ona lata na miotle. Ale rozdaje dzieciakom dużo słodyczy, więc jest dobra i bardzo ją lubimy. Choć czasami dla niegrzecznych dzieci przynosi coś niemiłego.
- Rozumiem, że pan był grzeczny i też znajdzie pod choinką prezent.
- Tego nie wiem. Pojadę do domu i zobaczę, co na mnie czeka.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej