Tomasz Bielak, 3 grudnia 2016

- PlusLiga z roku na rok wyrównuje - powiedział Marcin Możdżonek. Jego zespół, wicemistrz kraju Asseco Resovia Rzeszów, z trudem pokonał u siebie BBTS Bielsko-Biała 3:2.

Asseco Resovia Rzeszów zdołała wygrać u siebie z BBTSem Bielsko-Biała po pięciu setach, chodź przegrywała już 1:2. - Nie był to dla nas łatwy mecz. Ostatnio z jakim przeciwnikiem byśmy się nie mierzyli, to zdaje się, że podchodzą do meczu bardzo luźno i grają bez żadnych obciążeń, często grając bardzo dobrze i utrudniając nam zdobywanie punktów – powiedział Marcin Możdżonek, środkowy gspodarzy.

BBTS Bielsko-Biała przyjeżdżając do Rzeszowa zajmował ostatnie miejsce w tabeli. Tym bardziej stratę punktów przez wicemistrzów Polski można nazwać dużą niespodzianką, jak nie sensacją. - Trudno mówić o sensacji. Wielokrotnie wspominałem, że z roku z rok liga coraz bardziej się wyrównuje. Oczywiście jest pewna grupa drużyn trzymających się w górze tabeli, jest środek i drużyny teoretycznie słabsze, z dołu tabeli, ale i ci z roku na rok grają coraz lepiej. Skończyły się czasy gdzie jedzie się do przeciwnika, czy przeciwnik do nas przyjeżdża i kończymy sprawę w godzinę z prysznicem. Tego już nie będzie – dodał Marcin Możdżonek.

W trakcie spotkania z Espadonem Szczecin środkowy Asseco Resovii doznał kontuzji kolana, która wykluczyła go z gry na dłuższy okres czasu. - W końcu po sześciotygodniowej przerwie od siatkówki mogłem wystąpić na boisku i jestem z tego powodu bardzo zadowolony, że trener darzy mnie zaufaniem i pozwolił mi rozegrać cały mecz. Dla mnie to było bardzo ważne, by wrócić na boisko, choć zdrowie i forma jeszcze nie ta. Noga nie jest jeszcze w pełni zdrowa, ale myślę, że wszystko jest na dobrej drodze. Sztab szkoleniowy o mnie dba i myślę, że robi wszystko abym jak najszybciej mógł wrócić do dobrej formy – powiedział środkowy Asseco Resovii.

Rzeszowian w grudniu czeka bardzo intensywne granie, bo zaczynają się rozgrywki Ligi Mistrzów. W pierwszej kolejce fazy grupowej tych rozgrywek, podopieczni Andrzeja Kowala udadzą się do Czech, gdzie zmierzą się z tamtejszą Duklą Liberec. – Nie chciałbym zabrzmieć tutaj nieskromnie, ale ta drużyna nie stanowi dla nas zagrożenia. Jeżeli wyjdziemy odpowiednio skoncentrowani na to spotkanie i pokażemy swoją wyższość na boisku to zdobędziemy komplet punktów – powiedział środkowy wicemistrzów Polski.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej