Maksim Michajłow: Polska może być przykładem dla Rosji

- Polska może być przykładem dla Rosji - mówi najlepszy punktujący i zagrywający zawodnik turnieju Final Four Ligi Mistrzów Maksim Michajłow. 19 marca skończył 24 lata i czy mógł sobie wymarzyć lepszy prezent urodzinowy niż zwycięstwo w Lidze Mistrzów.

- Bardzo chciałbym, żeby siatkówka cieszyła się taką popularnością w Rosji jak w Polsce – powiedział Maksim Michajłow, który w poniedziałek skończył 24 lata i dzień wcześniej otrzymał najlepszy prezent urodzinowy. Jego klub Zenit Kazań wygrał w łódzkiej Atlas Arenie Ligę Mistrzów.

- Finałowy mecz z PGE Skrą Bełchatów był bardzo ciężki. Po zakończeniu gry nie miałem praktycznie sił. Walce towarzyszyły ogromne emocje. Przewaga należała to do jednej, to do drugiej drużyny. Zwycięzca mógł być tylko jeden. Polska może być przykładem dla Rosji. Tutaj kochają siatkówkę i organizują świetne imprezy – powiedział Maksim Michajłow. Otrzymał on dwie indywidualne nagrody – dla najlepszego zagrywającego i  punktującego turnieju.

Pierwszego seta Zenit wygrał 25:15, w drugim lepszą okazała się PGE Skra 25:16. – W pierwszym secie polski zespół był pod presją. Graliśmy przed 14-tysięczną widownią. Od trzeciej partii gra była bardzo wyrównana – dodał Maksim Michajłow.

W czwartym secie trener rosyjskiej drużyny Władimir Alekno wziął dwa razy czas. – Było to taktyczne posunięcie. Chodziło o to, żeby wybić rywala z zagrywki – mówi Maksim Michajłow.