Eugeniusz Andrejuk, 11 lipca 2011

Polskie siatkarki zajęły w Pucharze Jelcyna czwarte miejsce. Mecze w turnieju, który był rozgrywany od 5 do 10 lipca w Jekaterynburgu, sędziował arbiter międzynarodowy Maciej Twardowski.

Mecze w turnieju o Puchar Jelcyna w Jekaterynburgu sędziowało sześciu arbitrów - trójka z Rosji oraz po jednym z Chin, Holandii i Polski. Nasz kraj reprezentował Maciej Twardowski z Radomia. - Nominował mnie Polski Związek Piłki Siatkowej. Natomiast FIVB zatwierdziła mnie na arbitra międzynarodowego na początku kwietnia 2011 roku - powiedział Maciej Twardowski.

Maciej Twardowski swój pierwszy sędziowski egzamin zdał w 1994 roku, gdy miał 24 lata. Mógł wówczas prowadzić mecze w zawodach młodzieżowych na szczeblu wojewódzkim. Jego kariera arbitra potoczyła się bardzo szybko. Trzy lata później awansował na szczebel centralny. - Kurs na sędziego międzynarodowego ukończyłem w 2007 roku w czasie Memoriały Huberta Wagnera w Olsztynie. Nominacja przyszła na początku kwietnia - mówi Maciej Twardowski. W swojej karierze był arbitrem meczów m.in. w rozgrywkach Challenge Cup i CEV Cup.

- Organizację turnieju o Puchar Jelcyna oceniam bardzo wysoko. Ekipy mieszkały w eleganckim hotelu. Mecze rozgrywano w ładnej hali, do której zresztą było blisko. Trasę z hotelu pokonywało w czasie kilkunastu minut. Uważam, że jak na początek reprezentacyjnego sezonu poziom spotkań był wysoki - powiedział Maciej Twardowski. Sędziował on mecze Rosja - Chiny (o pierwsze miejsce w grupie) i Brazylia - Rosja (jeden z półfinałów). Organizatorzy zadbali, żeby uczestnicy turnieju mogli odwiedzić ciekawe miejsca w Jekaterynburgu. W dniu wolnym mogliśmy zobaczyć m.in. granicę Europy i Azji, która przebiega niedaleko miejsca miasta rozgrywek.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej