Anna Daniluk, EA, fot. Agnieszka Derlatka, 2 grudnia 2014

PGE Skra Bełchatów jako pierwsza z trójki polskich zespołów przystąpi do rywalizacji w trzeciej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Zespół trenera Miguela Falaski zmierzy się dziś wieczorem w Innsbrucku z Hypo Tirol.

PGE Skra Bełchatów jako pierwsza z trójki polskich zespołów przystąpi do rywalizacji w trzeciej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Zespół trenera Miguela Falaski zmierzy się dziś wieczorem w Innsbrucku z siedmiokrotnym mistrzem Austrii - Hypo Tirol.

Do Innsbrucka bełchatowianie przybyli z ogromną pewnością siebie po zadziwiająco łatwym zwycięstwie 3:0 nad Asseco Resovią Rzeszów, w niedzielnym hicie jesieni PlusLigi. Spotkanie w łodzkiej Atlas Arenie obejrzało 12,5 tys. widzów. Był to dla bełchatowskiego zespołu, 22 z rzędu wygrany mecz w polskiej ekstraklasie (dziewięć w poprzednim sezonie oraz trzynaście w obecnym).

Dwa wygrane mecze w tegorocznej Lidze Mistrzów – z belgijskim VC Antwerpen (3:0) i Jihostrojem Czeskie Budziejowice (3:1), lokują PGE Skrę w roli lidera w grupie F. Wysoka forma zespołu pozwala myśleć o Final Four turnieju, mimo, że droga do tego celu jest wciąż daleka.

– Po porażce w finale z Zenitem Kazań w 2012, naszym celem jest złoto tegorocznej Ligi Mistrzów. Zwycięstwo w mistrzostwach świata przed własną publicznością jest dodatkowym impulsem do zrealizowania naszych założeń – powiedział atakujący PGE Skry Bełchatów i MVP wspomnianego czempionatu, Mariusz Wlazły. – Myślę, że austriacki klub może być groźny, dlatego musimy być skupieni na tym spotkaniu.

- Zdajemy sobie sprawę z tego, z jak ciężkim przeciwnikiem przyjdzie nam się zmierzyć – powiedział Stefan Chrtiansky, trener Hypo Tirol. – Myślę, że możemy zagrać bez presji i wiele zaryzykować w tym spotkaniu. Gramy u siebie, walczymy o drugie miejsce w grupie, dlatego każdy pojedynczy punkt, ma dla nas znaczenie. Chcemy jak najwięcej wynieść z tego meczu, nawet jeśli nie będzie to łatwe. Może uda nam się zaskoczyć naszych przeciwników i z pomocą kibiców, zrobimy sobie przedwczesny świąteczny prezent.

Zapowiada się ciekawe widowisko, zwłaszcza że na parkiecie ma szansę pojawić się czterech złotych medalistów FIVB Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014 -  Michał Winiarski, Mariusz Wlazły, Andrzej Wrona i Karol Kłos. Spotkanie rozpocznie się dzisiaj, o godz.: 20:25.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej