JK, 24 marca 2016

Asseco Resovia Rzeszów (gospodarz), Trentino Diatec oraz Cucine Lube Civitanova zagrają w turnieju Final Four Ligi Mistrzów w Krakowie 16-17 kwietnia. Pozostała jeszcze tylko jedna niewiadoma. PGE Skra Bełchatów czy Zenit Kazań? Jutro w Łodzi mecz tych drużyn (początek 18.00, Polsat Sport).

Halbank Ankara pokonał Cucine Lube Civitanova 3:2 (27:29, 26:24, 25:22, 20:25, 15:23) w rewanżowym meczu II rundy play off Ligi Mistrzów, odrabiając tym samym straty z pierwszego spotkania. Jednak drużyna z Turcji po zaciętej rywalizacji w złotym secie musiała uznać wyższość zespołu gości, który zwyciężył w dodatkowej partii 17:15 i awansował do Final Four.

Jeszcze przed spotkaniem z Cucine Lube trener tureckiej drużyny zapewniał, że  jego zawodnicy już zapomnieli o zeszłotygodniowej porażce. - Zapomnieliśmy o tym, co się wydarzyło w pierwszym meczu. Marzeniem każdego z nas jest awans do Final Four. Jesteśmy bliscy osiągnięcia tego i użyjemy wszystkich sił, mięśni, emocji i myśli, aby osiągnąć ten cel - mówił Lorenzo Bernardi.  

Jego zdanie podzielała cała drużyna, a kapitan reprezentacji Polski, Michał Kubiak mówił: - Ostatnio graliśmy bardzo dobrze i mam nadzieję, że w środę również zagramy na wysokim poziomie, jeśli tylko uwierzymy w nas samych. Zrobimy wszystko, aby wygrać mecz i odesłać przeciwnika do domu.

W środę obie drużyny rozegrały bardzo dobre spotkanie, które od początku do końca stało na najwyższym sportowym poziomie. Drużynie z Ankary, której barw broni Michał Kubiak udało się zrewanżować za porażkę podczas pierwszego spotkania we Włoszech. Warto podkreślić bardzo dobrą postawę reprezentanta Polski, który zdobył 22 punkty dla swojej drużyny i atakował z 63% skutecznością.  W tej sytuacji o awansie do kwietniowego turnieju musiał zadecydować złoty set. Tę partię zespoły grały cały czas punkt za punkt. Ostatecznie nerwową końcówkę na swoją korzyść rozstrzygnęli siatkarze z Włoch. Wygraną przypieczętował pewnym atakiem z prawego skrzydła Ivan Miljković (17:15).

- Jestem rozczarowany brakiem awansu do Final Four Ligi Mistrzów. Nasz zespół walczył bardzo dzielnie, ale więcej szczęścia miał przeciwnik. Chciałbym pogratulować Cucine Lube zwycięstwa, ale przede wszystkim pragnę podziękować mojemu zespołowi, ponieważ dostarczył nam mnóstwo fantastycznych emocji - powiedział po spotkaniu Selahattin Süleymanoglu, prezes klubu z Ankary.

- To był ciężki mecz z punktu widzenia psychiki. Musieliśmy znaleźć w sobie duże pokłady cierpliwości, bo gra toczyła się punkt za punkt. To był bardzo długi mecz, z wieloma zwrotami akcji. Jak wspomniałem cierpliwość była kluczowym elementem, który zaważył o tym, że to my odnieśliśmy zwycięstwo. Zespół z Ankary kilka razy wrócił do gry, ale my za każdym razem stawialiśmy opór i to my zagramy w Final Four. Teraz wracamy do domu odzyskać siły i dalej trenować, bo musimy się skupić na grze w naszej lidze. Potem zaczniemy myśleć o finale w Krakowie - nie krył zadowolenia ze zwycięstwa Gianlorenzo Blengini, trener Cucine Lube Civitanova.

We wtorek do Final Four awansowała druga włoska drużyna Trentino Diatec, która z kolei dwukrotnie pokonała Biełogorie Biełgorod odpowiednio 3:0 i 3:2. W czwartek poznamy natomiast ostatniego uczestnika turnieju. Tego dnia w Atlas Arenie PGE Skra Bełchatów zmierzy się z Zenitem Kazań. Polski zespół pierwsze spotkanie wygrał 3:2.

Wyniki dwumeczu:
Cucine Lube Civitanova – Halbank Ankara 3:2 (21:25, 21:25, 25:17, 25:18, 15:11)
Halbank Ankara – Cucine Lube Civitanova 3:2 (27:29, 26:24, 25:22, 20:25, 15:13), złoty set: 15:17

Statystyki meczu: http://www.cev.lu/Competition-Area/MatchStatistics.aspx?ID=27873

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej