- Rozgrywki
- Rozgrywki młodzieżowe
- Imprezy PZPS
- Komunikaty
- Temp
- Liga Mistrzów: debiutant na drodze bełchatowian
JK, 16 lutego 2016
W środę PGE Skra Bełchatów rozpocznie walkę o finał Ligi Mistrzów. Jej przeciwnikiem będzie turecki Ziraat Bankasi Ankara. - Dyspozycja dnia zadecyduje, kto ten mecz wygra – mówi przed spotkaniem kapitan PGE Skry Bełchatów, Mariusz Wlazły.
Bełchatowianie po nieudanym początku roku i kilku przegranych meczach ponownie zaczęli grać na poziomie, do którego przyzwyczaili swoich kibiców. Zdobyli Puchar Polski, w PlusLidze pokonali Asseco Resovię Rzeszów. I choć w ostatniej kolejce ulegli LOTOS-owi Trefl Gdańsk, to, jak podkreślają zawodnicy, nie ma mowy o spadku formy. - W środę przystąpimy do kolejnego spotkania już z chłodną głową - mówił po tym spotkaniu kapitan PGE Skry Bełchatów Mariusz Wlazły.
W Lidze Mistrzów podopieczni Miguela Falaski pierwszą fazę przeszli bez większych problemów. Wprawdzie przegrali dwa spotkania z mocnym włoskim klubem Cucine Lube Civitanova, jednak pozostałe cztery mecze z Knack Roeselare oraz Duklą Liberec wygrali i dzięki temu awansowali do kolejnej fazy Ligi Mistrzów z drugiego miejsca w grupie.
Losowanie fazy play off było dla bełchatowian łaskawe. Trafili bowiem na debiutanta - Ziraat Bankasi Ankara. - Z zespołów, które mogliśmy wylosować w I rundzie, teoretycznie na papierze, były mocniejsze. Oczywiście doceniamy klasę przeciwnika, ale jest to drużyna zdecydowanie w naszym zasięgu i szanse są wyrównane. Jesteśmy w stanie wyeliminować Ziraat - komentował losowanie prezes PGE Skry, Konrad Piechocki.
Zdobywca trzeciego miejsca w lidze tureckiej w poprzednim sezonie, podobnie jak PGE Skra Bełchatów, znalazł się w Lidze Mistrzów dzięki dzikiej karcie. Debiut okazał się bardzo udany. W fazie grupowej rywalami Ziraat Bankasi Ankara były: Dynamo Moskwa, VfB Friedrichshafen i Paris Volley. Turcy uważani byli za najsłabszą drużynę w grupie, dzięki której pozostałe zespoły od lat grające w Lidze Mistrzów będą zdobywać punkty. Stało się inaczej. Na sześć spotkań podopieczni Fernando Munoz Beniteza przegrali tylko jedno - z Dynamo Moskwa - i z pierwszego miejsca awansowali do play off.
- Liga turecka, w której miałem przyjemność grać jakiś czas temu jest ciekawa, dość zróżnicowana. Kilka zespołów prezentuje bardzo wysoki poziom. Mają dobrych zawodników tureckich, a co roku przez ligę przewija się kilku ciekawych zagranicznych graczy. Do takich zespołów należy między innymi Ziraat - mówi Marcel Gromadowski, atakujący PGE Skry Bełchatów.
W zespole tureckim próżno szukać gwiazd, w jego skład wchodzą głównie zawodnicy z Turcji. Barw Ziraatu bronią Marcus Nillson, który w sezonie 2011/2012 grał w Farcie Kielce oraz holenderski przyjmujący Jeroen Rauwerdink. Trenerem drużyny zaś jest Fernando Munoz Benitez, który w latach 2011-2015 prowadził reprezentację Hiszpanii.
- Miałem przyjemność grać w tej drużynie w tamtym roku, dobrze się w niej czułem. Mają kilku zawodników na poziomie kadry narodowej. Jest to ekipa mocna taktycznie i bardzo doświadczona. Są to zawodnicy, którzy pokazują na boisku dużo emocji i nie oddają żadnego punktu za darmo. Najważniejsze jest jednak to, co my pokażemy - mówi przed spotkaniem z byłym swoim zespołem przyjmujący PGE Skry Bełchatów Israel Rodriguez.
- Pojedynki w Lidze Mistrzów należą do ciężkich i specyficznych. W fazie play off grają mocne drużyny, które nie bez powodu się w niej znalazły. Graliśmy już kilka razy z tureckimi zespołami i różnie nam to wychodziło. W środę zagramy kolejny mecz i będziemy tworzyć nową historię. Dyspozycja dnia zadecyduje, kto ten mecz wygra. My na pewno będziemy chcieli przystąpić do meczu w pełni zdeterminowani i skoncentrowani - powiedział na konferencji przed spotkaniem Mariusz Wlazły, kapitan bełchatowskiej drużyny.
- Forma drużyny jest dobra, co potwierdziło zdobycie Pucharu Polski i mecz w Rzeszowie. W Gdańsku zawodnicy źle podeszli do pojedynku. Zbyt duża liczba spotkań, podróże i zmęczenie spowodowały, że przegraliśmy mecz z LOTOS-em. W najbliższym spotkaniu w Lidze Mistrzów musimy być jeszcze lepsi, silniejsi. Ponadto musimy utrzymać odpowiednią koncentrację i wytrzymać presję - dodał trener PGE Skry Bełchatów, Miguel Angel Falasca.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej