JK, 1 marca 2016

PGE Skra Bełchatów potrzebuje jednego punktu w meczu z Ziraat Bankasi Ankara, aby awansować do 1/6 Ligi Mistrzów. - Nie chcemy wygrać tylko dwóch setów, które dadzą nam awans. Chcemy zwyciężyć w całym spotkaniu - mówi Kacper Piechocki, libero PGE Skry Bełchatów.

PGE Skra Bełchatów potrzebuje jednego punktu w meczu z Ziraat Bankasi Ankara, aby awansować do 1/6 Ligi Mistrzów. - Nie chcemy wygrać tylko dwóch setów, które dadzą nam awans. Chcemy zwyciężyć w całym spotkaniu - mówi Kacper Piechocki, libero PGE Skry Bełchatów.

W pierwszym spotkaniu fazy play off górą byli bełchatowianie, którzy w czterech setach pokonali turecki zespół. Nie był to jednak łatwy pojedynek, bowiem podopieczni Miguela Falaski zmagali się nie tylko z przeciwnikiem, ale także z chorobami i kontuzjami. Na domiar złego tuż przed meczem Mariusz Wlazły doznał urazu kręgosłupa, który całkowicie wyeliminował go z gry. Po dwóch tygodniach rehabilitacji kapitan bełchatowian pojechał z drużyną do Ankary. - Zdrowie ostatnio mi nie dopisywało. Starałem się zrobić wszystko, aby szybko wrócić do pełnej dyspozycji. Myślę, że w tym momencie pozwala mi ono na podjęcie trudów meczowych i treningowych. Mam nadzieję, że jestem dobrze przygotowany do tego, aby dobrze funkcjonować z drużyną na treningu, a jutro rozegrać mecz - mówi przed spotkaniem rewanżowym Mariusz Wlazły.

PGE Skra Bełchatów po zwycięstwie nad Ziraat Bankasi Ankara zanotowała słabszy okres gry w PlusLidze. Na trzy spotkania wygrała dwa - po 3:2 z AZS Częstochowa i Jastrzębskim Węglem. W ostatniej kolejce uległa u siebie Łuczniczce Bydgoszcz 0:3.

Zawodnicy PGE Skry starają się zapomnieć o tych pojedynkach. Do Turcji polecieli już w poniedziałek, aby w spokoju przygotować się do spotkania z Zairaat Banksai.  - Mam nadzieję, że zaczniemy lepiej grać i pokonamy drużynę z Ankary. Turcy u siebie będą jeszcze cięższą drużyną niż byli w Łodzi, a już tam sam wynik pokazał, że nie był to łatwy mecz. Na pewno specyficzny doping, jaki jest w Turcji nie będzie nam pomagał. Nam nikt nie będzie tu kibicował, ale mam nadzieję, że poradzimy sobie i awansujemy do kolejnej rundy - mówi Kacper Piechocki. I dodaje: - Jeżeli zagramy tu dobre spotkanie, to na pewno doda nam ono pewności siebie. Na razie jednak skupiamy się na tym, co nas czeka w Ankarze, bo mamy tu do zrobienia bardzo ważną rzecz - awansować do kolejnej rundy Ligi Mistrzów. Nie chcemy wygrać tylko dwóch setów, które dadzą nam ten awans. Chcemy zwyciężyć w  całym spotkaniu - zakończył libero PGE Skry Bełchatów.

- Drużyna z Ankary jest niebezpieczna. Wiemy że w Turcji zawsze gra się ciężko, niezależnie od klasy przeciwnika. Będziemy chcieli przeciwstawić się im na boisku, osiągnąć w secie  minimalną przewagę punktową i doprowadzić wynik do końca. Aczkolwiek mamy świadomość, że to nie jest słaba drużyna. Postaramy się, aby przede wszystkim w nasze szeregi nie wdarło się rozluźnienie i w pełni skoncentrowani przystąpimy do tego spotkania - powiedział Mariusz Wlazły.

Ziraat Bankasi w ostatniej kolejce ligi tureckiej przegrał z Istanbul Buyuksehir Belediyesi  0:3 (17:25, 18:25, 20:25) i spadł w tabeli na piąte miejsce. Ale dla Turków, którzy debiutują w najwyższych rozgrywkach europejskich spotkanie z PGE Skrą Bełchatów ma zdecydowanie większą rangę. Przygotowywali się do niego bardzo starannie i zrobią wszystko, aby znaleźć się w najlepszej szóstce Ligi Mistrzów. - To jest dla nas bardzo ważny mecz. Jesteśmy zdeterminowani , aby wygrać spotkanie przy wsparciu naszych kibiców. Nasze przygotowania do spotkania z PGE Skrą Bełchatów wciąż trwają. Mamy nadzieję, że będziemy w stanie odnieść zwycięstwo za trzy punkty w meczu i w złotym secie pokonać rywala - nie traci nadziei Hüseyin Koc, kapitan Ziraat Bankasi Ankara.

W środę w Kazaniu LOTOS Trefl Gdańska zagra z Zenitem. Pierwsze spotkanie w ERGO ARENIE wygrał lider rosyjskiej Superligi 3:1. Polska drużyna stoi przed ciężkim zadaniem wywalczenia awansu. Podopieczni trenera Andrei Anastasiego muszą zwyciężyć 3:0 lub 3:1, a następnie pokonać rywali w tzw. złotym secie. Wygrany z tej pary w kolejnej fazie rozgrywek zmierzy się ze zwycięzcą w duecie PGE Skra – Ziraat Bankasi.

Mecze w Ankarze i Kazaniu rozpoczną się o 18.00 czasu polskiego.

Transmisje z Ligi Mistrzów w sportowych stacjach Polsatu.


www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej