Lena Cudna, 10 kwietnia 2012

W szóstce bez końca mógłby grać z Dawidem Murkiem. Gdyby nie zaczął grać w siatkówkę, możliwe, że zostałby piłkarzem. Dziś na pytania naszego kwestionariusza odpowiada atakujący Tytana AZS Częstochowa, Bartosz Janeczek.

pzps.pl: Z kim mógłby Pan grać w szóstce bez końca?
Bartosz Janeczek: Z Dawidem Murkiem, ponieważ jest to bardzo doświadczony zawodnik, wprowadza wiele dobrego do zespołu.
 
- Czego nauczyły Pana sport i siatkówka?
- Przede wszystkim dyscypliny, ciężkiej pracy oraz zaangażowania w to co się robi.
 
- Jaką radę dałby Pan początkującym siatkarzom?
- Tak jak już wspomniałem, praca, praca, ciężka praca.
 
- Jakie są cechy siatkarza doskonałego?
- Na pewno opanowanie oraz silna wola są najważniejsze.
 
- Co zmieniłby Pan w swojej sportowej karierze?
- Na razie wszystko idzie w dobrym kierunku i myślę, że dalej będę tę przygodę z siatkówką kontynuować.
 
- Co obecnie robiłby Pan, gdyby nie zajął się siatkówką?
- Myślę, że też zająłbym się sportem. Może np. piłką nożną, chociaż jestem za wysoki, ale czemu nie. Zawsze interesowałem się piłką nożną, na co dzień lubię pooglądać mecze w tej dyscyplinie.
 
- Czego Pan w sobie nie lubi?
- Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, bo inni ludzie są od oceniania mnie.
 
- Co Pan w sobie lubi?
- Odpowiem tak samo jak w poprzednim pytaniu.
 
- Jaki siatkarski prezent sprawiłby Panu radość?
- Na chwilę obecną na pewno Puchar Challenge Cup. [wywiad przeprowadzony przed finałem Pucharu Challenge Cup - przyp. red.]

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej