Aneta Stożek, 21 stycznia 2011

- Chcielibyśmy zrewanżować się Resovii za zeszłoroczną porażkę w półfinale Pucharu Polski. Zdajemy sobie jednak sprawę z klasy rywala, który prezentuje wysoki poziom - powiedział przed rozgrywkami półfinałowymi Enea Cup 2011 Konrad Piechocki, prezes PGE Skry Bełchatów.

- Chcielibyśmy zrewanżować się Resovii za zeszłoroczną porażkę w półfinale Pucharu Polski. Zdajemy sobie jednak sprawę z klasy rywala, który prezentuje wysoki poziom - powiedział przed rozgrywkami półfinałowymi Enea Cup 2011 Konrad Piechocki, prezes PGE Skry Bełchatów. 

- Zdobycie Pucharu jest ważnym aspektem psychologicznym, bo pozwala wziąć udział w Lidze Mistrzów.  To z kolei pozwoliłoby spokojnie walczyć o Mistrzostwo Polski - dodał.

- Liczymy na zacięty pojedynek. W zeszłym roku byliśmy w finale, ale nie udało nam się wygrać. Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej -  wtórował mu Dyrektor Asseco Resovii Rzeszów,  Marek Karbarz.

Jak podkreślił na konferencji prasowej przed rozgrywkami półfinałowymi tegorocznego Pucharu Polski, Prezes PLPS Artur Popko „zwycięzca Enea Cup Finał Pucharu Polski 2011 otrzyma 300 tysięcy złotych premii”. – Odkąd podjęliśmy współpracę z firmą Enea rozgrywki pucharowe nabrały większego prestiżu i stoją na wysokim poziomie – zauważył.

W tym roku półfinały i finały Enea Cup Finał Pucharu Polski 2011 odbędą się na warszawskim Torwarze. – To fajna sprawa, że turniej finałowy rozgrywany będzie w stolicy Polski. Zapowiada się ciekawa rywalizacja, bo w tej fazie zawodów znalazły się cztery drużyny, które aktualnie prowadzą w PlusLidze. Nie ma więc mowy o jakimś przypadku – powiedział prezes PZPS, Mirosław Przedpełski.

W pierwszym półfinale o godz. 14.45 PGE Skra Bełchatów  zagra z Asseco Resovią Rzeszów, a w drugim o 17.30 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zmierzy się z Tytanem AZS Częstochowa. – Każdy ma swój cel i każdy chce ten Puchar wygrać. Tym bardziej, że dodatkowym smaczkiem jest tu możliwość uzyskania miejsca w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Mam więc nadzieję, że uda nam się dobrze wypaść w tym Pucharze – stwierdził  trener ZAKSY, Krzysztof Stelmach.
Z kolei szkoleniowiec częstochowian Marek Kardos podkreślił, że w dotychczasowych rozgrywkach PP często zdarzały się niespodzianki i wyraził nadzieję, że w tym roku to Tytan AZS będzie jej sprawcą.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej