EA, 28 lutego 2013

Kapitan Uralu Ufa Aleksiej Kazakow wielokrotnie grał w Polsce i wie jaka atmosfera panuje w naszym kraju na meczach siatkówki. - Przyjdzie bardzo dużo ludzi - mówi przed rewanżem w Bydgoszczy w półfinale Pucharu Challenge.

Ural Ufa pokonał Delectę Bydgoszcz 3:1 (25:19, 25:23, 22:25, 26:24) w pierwszym półfinałowym meczu Pucharu Challenge. Spotkanie rewanżowe zostanie rozegrane w sobotę (początek 14.30, Polsat Sport).

- Nie wykorzystaliśmy szans, które mieliśmy w końcówkach partii. Na pewno mogliśmy uzyskać lepszy wynik, a nawet wygrać 3:1. Niestety, nie wyszło. Teraz liczymy na zwycięstwo u siebie i co najważniejsze wygranie złotego seta - powiedział po meczu kapitan polskiego zespołu, Wojciech Jurkiewicz.

Najlepszy zespół fazy zasadniczej PlusLigi zagrał w Ufie bez podstawowego rozgrywającego Michała Masnego. - On został w kraju. Doznał niegroźnej kontuzji. Myślę, że w rewanżu zobaczymy Masnego na boisku - powiedział trener Delecty, Piotr Makowski.

Bydgoski szkoleniowiec uważa, że środowe spotkanie podobało się kibicom. - W Polsce postaramy się wygrać dwa razy - w spotkaniu rewanżowym i złotym secie - dodaje bydgoski szkoleniowiec.

- Informacje o wysokich umiejętnościach polskiej ekipy potwierdziły się. Ten zespół ma klasę. Delecta przegrała końcówki drugiego i czwartego seta. My wykorzystaliśmy błędy rywala. Teraz już myślimy tylko o meczu w Bydgoszczy - mówi trener Uralu włoski szkoleniowiec, Angiolino Frigoni.

Kapitan Urala Aleksiej Kazakow wielokrotnie w przeszłości grał w naszym kraju. - Wiem jaka panuje atmosfera na meczach siatkówki w Polsce. Przyjdzie bardzo dużo kibiców. Na pewno zobaczymy zupełnie innego rywala, być może z innym rozgrywającym. Na pewno więcej będzie atakować Konarski. Naszym problemem jest to, że środowa wygrana praktycznie nam nic nie daje - powiedział Aleksiej Kazakow.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej