Agnieszka Skalczyńska/JU, 13 września 2013

W Katowicach trwa, siatkarski turniej miast partnerskich Katowic. To jeden z elementów akcji promującej przyszłoroczne Mistrzostwa Świata w piłce siatkowej mężczyzn – Polska 2014. We wtorek podczas specjalnej uroczystości na ulicy Mariackiej ruszył specjalny zegar odmierzający czas do startu mistrzostw.

W Katowicach trwa siatkarski turniej miast partnerskich Katowic. To jeden z elementów akcji promującej przyszłoroczne Mistrzostwa Świata w piłce siatkowej mężczyzn – Polska 2014. We wtorek podczas specjalnej uroczystości na ulicy Mariackiej ruszył specjalny zegar odmierzający czas do startu mistrzostw.

W ostatnim pojedynku pierwszego dnia "Katowice 2013 - Volleyball Partner Cities Cup" zespół gospodarzy, Czarnych Katowice podejmował VK Kosica-Saca. Poza pierwszym setem, w którym katowiczanie wygrali dopiero na przewagi do 24, mecz przebiegał pod dyktando zespołu Czarnych. Główny wpływ na to miała bogatsza i dłuższa ławka drużyny katowickiej. Goście ze Słowacji po pierwszej przegranej partii zupełnie opadli z sił, z kolei gospodarze dzięki znakomitym zmianom grali bardzo równo i skutecznie, powiększali swoją przewagę i ostatecznie wygrali drugiego seta do 20, a trzeciego do 14. Najlepszym zawodnikiem meczu uznano zawodnika Czarnych Katowice - Kornela Przystał.

CZARNI KATOWICE - VK KOSICE-SACA 3 : 0 (24, 20, 14).

Trzecie spotkanie turniejowe pomiędzy Alter Donieck i Akademią Talentów Jastrzębski Węgiel było rywalizacją zespołów, które wygrały pierwsze mecze i było jasne, że zwycięzca tego pojedynku będzie głównym kandydatem do wygrania całego turnieju. Siatkarze z Doniecka nie mieli zbyt dużo czasu na odpoczynek, bo zaledwie pół godziny wcześniej drużyna z Ukrainy zakończyła swój mecz z Czarnymi Katowice. W zmęczeniu rywala młodzi zawodnicy z Jastrzębia upatrywali swojej szansy na łatwe jego pokonanie. Tymczasem od początku spotkania to właśnie siatkarze Altera nadawali ton wydarzeniom na parkiecie. Szybko osiągnęli przewagę kilku punktów i do końca seta kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie zwyciężając 25:21.

Druga odsłona to prawdziwy siatkarski horror - sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, a kibice zobaczyli pasjonujące, stojące na wysokim poziomie sportowym widowisko. Drużyny grały punkt za punkt, żaden z zespołów nie potrafił wyrobić sobie choćby dwupunktowej przewagi, a zawodnicy raz po raz popisywali się znakomitymi akcjami w obronie oraz skutecznymi atakami. W końcówce seta siatkarze Akademii prowadzili nawet 21:19, ale po chwili na tablicy wyników znów widniał rezultat remisowy (23:23). Pierwszą piłkę setową mieli zawodnicy z Doniecka, ale jastrzębianie obronili się. Ostatecznie w samej końcówce polski zespół okazał się precyzyjniejszy i skuteczniejszy, wygrywając na przewagi 27:25 i tym samym doprowadzając do remisu 1:1.

Trzecia partia to ponownie bardzo wyrównane, emocjonujące widowisko, które praktycznie do stanu 20:20 toczyło się punkt za punkt. Wtedy to jednak górę wzięło doświadczenie Ukraińców, którzy zdobyli trzy kolejne punkty i przewagę tą utrzymali już do końca seta. Czwarta odsłona rywalizacji Altera z Akademią Talentów toczyła się już wyraźnie pod dyktando gości z Doniecka, którzy znakomicie rozpoczęli tę partię, prowadząc nawet 7:1. Jastrzębianie próbowali walczyć (6:8), ale za każdym razem gdy zbliżali się do rywala, ten znów "odjeżdżał" na bezpieczną odległość punktowa. W efekcie młodzi zawodnicy Akademii nie byli już w stanie powalczyć w końcówce seta i ulegli rywalowi 18:25. Dzięki zwycięstwu w swoim drugim meczu siatkarze Altera Donieck zapewnili sobie prowadzenie w generalnej klasyfikacji turnieju i do końcowego sukcesu wystarczy im w jutrzejszym spotkaniu z drużyną z Koszyc (Słowacja) porażka 2:3.

Waldemar Wspaniały wręczył nagrodę (zegarek z limitowanej serii) najlepszemu zawodnikowi, którym został Ivan Belianskyi z drużyny Doniecka.

ALTERA DONIECK - AKADEMIA TALENTÓW JASTRZĘBSKI WĘGIEL 3:1 (21, -25, 22, 18)

Drugie spotkanie turnieju pomiędzy ukraińskim Altera Donieck i gospodarzami imprezy – Czarnymi Katowice, było również niezwykle ciekawe. Pierwsza partia dostarczyła kibicom zgromadzonym na trybunach sporo emocji - rozpoczęła się od nieznacznego prowadzenia katowiczan, jednak na pierwszą przerwę techniczną to siatkarze z Doniecka schodzili z trzypunktowym prowadzeniem. W dalszej części seta goście powiększyli jeszcze przewagę do 5 punktów i gdy wydawało się że łatwo wygrają, do roboty wzięli się siatkarze Czarnych. Ze stanu 13:18 doprowadzili wpierw do remisu 19:19, a następnie wyszli na prowadzenie 21:19. Trener Altera zareagował na słabszy fragment gry swojego zespołu zareagował zmianami, które przyniosły efekt w postaci zwycięstwa w pierwszej partii 25:23.

W drugim secie podrażnieni siatkarze Czarnych od początku starali się udowodnić, że przegrana końcówka poprzedniej partii była wypadkiem przy pracy. Szybko osiągnęli znaczącą przewagę (19:11) i dosyć łatwo rozstrzygnęli seta na swoją korzyść (25:19). Trzecia partia rozpoczęła się także od mocnego uderzenia Czarnych Katowice, którzy postanowili pójść za ciosem i wykorzystać okres słabszej gry rywali z Ukrainy. Osiągnęli ponownie kilkupunktową przewagę (4:0, 9:5), którą utrzymywali aż do stanu 20:16. Kibice oraz sami siatkarze z Katowic byli przekonani, że już nic złego w tym secie gospodarzom się nie stanie, jednak nagle gra miejscowych się załamała, co natychmiast wykorzystali siatkarze z Doniecka. Doprowadzili do wyrównania (20:20), by po chwili zdobyć pięć punktów, tracąc tylko jednego i goście mogli się cieszyć z drugiego wygranego seta. Z kolei zawodnicy katowiccy po tak przegranej partii pretensje mogli mieć tylko do siebie, bowiem zwycięstwo mieli na wyciągnięcie ręki, ale zabrakło konsekwencji i koncentracji w ich grze.

Czwarty i jak się okazało ostatni set był wyrównany tylko na początku, od stanu 13:10 dla gości drużyna Czarnych grała już bez wiary w końcowy sukces, a siatkarze Altera kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. Ostatecznie zwyciężyli w czwartej partii 25:22, a w całym spotkaniu 3:1. Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Ruslan Denschik (Altera Donieck).

CZARNI KATOWICE – ALTERA DONIECK 1 : 3 (-23, 19, -21, -22)

Niespodzianki nie było 3:1 wygrała Akademia Talentów. Rozpoczęło się nie najlepiej. W pierwszym secie Polacy nie potrafili wykorzystać przewagi, jaką osiągnęli na początku i w efekcie przegrali 23:25. W kolejnych partiach nie dali  rywalom większych szans i zwyciężyli w trzech partiach  25:19, 25:18, 25:22.

AKADEMIA TALENTÓW JASTRZĘBSKIEGO WĘGLA – VK KOSICE SACA 3:0 (25:19, 25:18, 25:22)

Po pierwszym dniu zmagań turniejowych wszystkie zespoły rozegrały po dwa spotkania. Najlepiej zaprezentowali się siatkarze z Ukrainy, którzy już praktycznie zapewnili sobie zwycięstwo w całej imprezie. O drugie miejsce powalczą jutro w bezpośrednim pojedynku polskie drużyny – Czarni Katowice i Akademia Talentów Jastrzębski Węgiel. O honor zagra zespół słowacki. Nagrodą dla zwycięskiej drużyny będzie obecność na trybunach katowickiego Spodka podczas turnieju finałowego przyszłorocznych Mistrzostw Świata Mężczyzn – Polska 2014.

Wyniki pierwszego dnia turnieju:

VK Kosice-Saca – Akademia Talentów Jastrzębski Węgiel 1:3 (23, -19, -18, -22)

Czarni Katowice – Altera Donetsk 1:3 (-23, 19, -21, -22)

Altera Donetsk – Akademia Talentów Jastrzębski Węgiel 3:1 (21, -25, 22, 18)

VK Košice-Šaca – Czarni Katowice 0:3 (-24, -20, -14)

 

Tabela:

  1. Altera Donetsk                                                             2          6         6 : 2
  2. Czarni Katowice                                                           2          3          4 : 3
  3. Akademia Talentów Jastrzębski Węgiel                  2          3          4 : 4
  4. VK Košice-Šaca                                                             2          0          1 : 6

 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej