Joanna Szubzda, 15 grudnia 2010

W czwartym meczu w fazie grupowej Ligi Mistrzyń siatkarki Organiki Budowlanych Łódź odniosły we wtorek pierwsze, historyczne zwycięstwo w tych rozgrywkach.

W czwartym meczu w fazie grupowej Ligi Mistrzyń siatkarki Organiki Budowlanych Łódź odniosły we wtorek pierwsze, historyczne zwycięstwo w tych rozgrywkach. Pokonały VK Modranską Prostejov 3:2. Obserwatorom i kibicom imponowała zagrywka drużyny trenera Wiesława Popika. Podobał się też blok gospodyń.

- Bardzo się cieszymy z tej wygranej i mamy nadzieję, że nie jest to ostatnie nasze zwycięstwo w Lidze Mistrzyń - powiedziała Katarzyna Ciesielska. - Po dwóch wyraźnie przegranych setach zobaczyliśmy zupełnie inny zespół Budowlanych, w trzecim secie ta gra zaczęła nam się coraz bardziej układać, uwierzyłyśmy że możemy wygrać.

Kluczowym elementem w tym spotkaniu była zagrywka. - W pierwszych dwóch setach to rywalki lepiej zagrywały, przez co my miałyśmy problemy z dokładnym przyjęciem, potem to się wszystko odwróciło na naszą korzyść. Miałyśmy w tym meczu postawić na mocną, agresywną zagrywkę i chyba nam to się udało - powiedziała. - Dziewczyny świetnie się spisały na siatce, wielokrotnie zatrzymując przeciwniczki. Skrzydłowe i środkowe bardzo nas wspierały dzisiaj, przez co my też mogłyśmy się lepiej ustawiać w obronie i podbijać te piłki.

W sobotę zespół Organiki Budowlanych Łódź rozegra kolejny mecz w PlusLidze Kobiet, tym razem ze Stalą Mielec, która dość niespodziewanie w poprzedniej kolejce wygrała z Tauronem MKS-em Dąbrową Górniczą. - W poprzednim sezonie uległyśmy Stali dwukrotnie w tie-breakach, dlatego absolutnie nie lekceważymy przeciwnika, jesteśmy już trochę zmęczone ale damy z siebie wszystko - powiedziała Katarzyna Ciesielska

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej