Kądzioła i Szałankiewicz wspierają Fundację Herosi

Polscy siatkarze plażowi Michał Kądzioła i Jakub Szałankiewicz - jedna z najlepszych par reprezentujących nasz kraj w tej dyscyplinie - mimo wielu obowiązków nie zapominają jednak o pomocy potrzebującym i po raz kolejny wsparli w działaniach Fundację Herosi.

Współpraca między Kądziołą i Szałankiewiczem a Fundacją nawiązała się na początku roku, kiedy to siatkarze odwiedzili szpital, w którym działa organizacja (Instytut Matki i Dziecka). Tym razem jednak siatkarze złożyli wizytę innym podopiecznym Heorsów – wychowankom dwóch warszawskich domów dziecka. Korzystając z ostatnich słonecznych dni jesieni Michał i Kuba zachęcali dzieci do wspólnych zabaw ruchowych. Zaczęli od tańca i najsłynniejszej choreografii tego sezonu, która zrobiła furorę na turnieju Mazury Grand Slam w Starych Jabłonkach, a Michał Kądzioła wystąpił oczywiście w roli instruktora.

Wyjątkowym wyzwaniem dla siatkarzy było na pewno następne przygotowane przez Fundację Herosi zadanie: zwykle grający razem zawodnicy musieli tym razem stanąć naprzeciwko siebie, dodatkowo wcielając się w rolę… trenerów! Każdy z nich musiał poprowadzić drużynę złożoną z małych podopiecznych Fundacji do zwycięstwa w meczu siatkówki. Panowie zaprezentowali się znakomicie, ucząc jednocześnie dzieci podstawowych zasad gry oraz postawy, jaką powinno się prezentować w meczu.

Popołudnie pełne atrakcji zakończyło wspólne ognisko, podczas którego nie zabrakło śmiechu i dobrego humoru. Wizyta Michała i Kuby wniosła wiele pozytywnej energii i koloru w codzienność dzieci i na długo pozostanie w pamięci zarówno podopiecznych Fundacji Herosi, jak i samych zawodników, o czym świadczyły ich wypowiedzi po wizycie.

- To zawsze cieszy, jeśli można komuś pomóc. Mamy nadzieję, że nasze odwiedziny w jakiś sposób sprawiły radość dzieciom i że w przyszłości jeszcze nie raz będzie do tego okazja – powiedzieli na zakończenie nasi plażowicze.