- Rozgrywki
- Rozgrywki młodzieżowe
- Imprezy PZPS
- Komunikaty
- Temp
- Jakub Zwiech: dobrze czuję się w tej drużynie
JK, fot. wksczarni.pl, 3 listopada 2015
pzps.pl: Stawia pan pierwsze kroki w dorosłej siatkówce. Podoba się panu ta zmiana?
Jakub Zwiech: Bardzo. Przede wszystkim poziom gry w PlusLidze jest z wyższej półki. Tutaj trzeba mocniej pracować, trenować, wykonać zdecydowanie więcej powtórzeń każdego elementu siatkówki. To mi się podoba. Porównując treningi, które miałem w SMS-ie czy kadrze juniorskiej to ich poziom jest zdecydowanie niższy niż w PlusLidze.
- Dla pana ta różnica nie jest chyba aż tak wielka. Grał pan w drużynie juniorów, a tam przecież trafiają najlepsi młodzi zawodnicy.
- Tylko, że w kadrze juniorskiej występowali moi rówieśnicy. W Cerradzie Czarni Radom zaś są zawodnicy starsi ode mnie, którzy w siatkówkę grają po kilka-kilkanaście lat, jak np. Daniel Pliński. On rozegrał w reprezentacji Polski ponad 460 spotkań, ja kilka. I to jest kolosalna różnica, którą widać na boisku.
- To można powiedzieć, że ma pan szczęście, bo gra na tej samej pozycji co Daniel Pliński i może się od niego wiele uczyć.
- Zdecydowanie tak. Daniel to autorytet w każdym calu. Świetny człowiek. Szczerze mówiąc trochę się bałem przychodząc do Radomia, bo nie wiedziałem czego mogę się spodziewać. Ale cały zespół od razu fajnie mnie przyjął - tego najmłodszego. Chłopaki są w porządku, a i ja dobrze czuję się w drużynie. Wiem, że wiele się tu nauczę i kiedyś zacznę grać na wysokim poziomie.
- Kontrakt z Cerradem Czarni Radom podpisał pan praktycznie po turnieju kwalifikacyjnym do mistrzostw świata juniorów, gdzie wypatrzył pana Raul Lozano. Nie chciał pan grać w innym klubie?
- Miałem propozycje z innych zespołów, ale mnie najbardziej zainteresowała ta z Radomia. Przede wszystkim patrzyłem na to, kto będzie trenerem, jaki to będzie zespół. Dla młodego zawodnika, który chce rozpocząć zawodową karierę w dorosłej siatkówce to jest naprawdę bardzo ważne. Kontrakt podpisałem na trzy lata. Mam nadzieję, że z dnia na dzień, tygodnia na tydzień będę poprawiał każdy element gry i niedługo pokażę swoje umiejętności na parkietach Plusligi.
- Rozumiem, że przy wyborze klubu zadziałała magia nazwiska Raula Lozano.
- Bo to świetny trener. Dla młodych zawodników doskonały. Na treningach dużo z nami rozmawia, mówi, co robimy źle, co trzeba poprawić, nad czym pracować. Naprawdę współpraca z nim to zaszczyt. Wiem, że przede mną dużo pracy, aby myśleć o zawodowej grze.
- Jakie pan sobie stawia cele w tym sezonie?
- Przede wszystkim rozwijać się, jak najwięcej wyciągnąć z treningów, uczyć się i pokazać z dobrej strony. Wiem, że wszystko zależy ode mnie, od tego jak ciężko będę pracował na każdym treningu. Tylko wtedy się rozwinę. A co z tego wszystkiego wyjdzie, zobaczymy.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej