Aneta Stożek, 20 stycznia 2011

- Wielkie brawa i szacunek dla rywali, że znaleźli się w tej fazie Pucharu Polski. Podeszliśmy do tego spotkania bardzo ostrożnie, bo w Gorzowie występuje kilku zawodników, którzy wcześniej grali w PlusLidze - powiedział po ćwierćfinałowym spotkaniu PP trener bełchatowian, Jacek Nawrocki. PGE Skra Bełchatów pokonała Rajbud GTPS Gorzow Wlkp. 3:0.

Wypowiedzi po meczu ćwierćfinałowym PP - PGE Skra Bełchatów - Rajbud GTPS Gorzow Wlkp. (3:0).

Konrad Woroniecki (kapitan Rajbud GTPS Gorzowa Wlkp. ): - To było szybkie 3:0, ale zdawaliśmy sobie sprawę z kim gramy i naszym założeniem w tym spotkaniu było pokazać się z jak najlepszej strony. Wydaje mi się, że udało nam się je spełnić. W trzecim secie postawiliśmy się rywalom, ale nic więcej nie udało się ugrać. Mimo to fajnie, że dotarliśmy w Pucharze Polski tak daleko.

Mariusz Wlazły (kapitan PGE Skry Bełchatów): - Cieszymy się ze zwycięstwa i z tego, że zagramy w półfinale. To był trudny mecz, bo nie znaliśmy dobrze przeciwnika. Na szczęście udało się odpowiednio skoncentrować i awansować do półfinału.

Andrzej Stanulewicz (trener Rajbud GTPS Gorzowa Wlkp.): - Spotkaliśmy się dziś z jednym z najlepszych zespołów na świecie i byliśmy świadomi swojej pozycji, gramy  w innej lidze i na innym poziomie. Czujemy jednak sporą dozę radości, bo były w tym meczu momenty, że to my stawialiśmy warunki.

Jacek Nawrocki (trener PGE Skry Belchatów): - Wielkie brawa i szacunek dla rywali, że znaleźli się w tej fazie Pucharu Polski. Podeszliśmy do tego spotkania bardzo ostrożnie, bo w Gorzowie występuje kilku zawodników, którzy wcześniej grali w PlusLidze.  Na szczęście starczyło nam skupienia i koncentracji, by w trzech setach wygrać mecz.

 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej