EA, 14 listopada 2012

- Jeżeli chcemy wyjść z grupy Ligi Mistrzów z pierwszego miejsca, to nie możemy przegrywać przed meczem - mówi trener PGE Skry Bełchatów. W środę w łódzkiej Atlas Arenie jego podopieczni zmierzą się z Dynamo Moskwa. Oba zespoły przystąpią do gry osłabione.

PGE Skra Bełchatów i Dynamo Moskwa przystąpią osłabione do dzisiejszego meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów. W drużynie gospodarzy zabraknie Daniela Plińskiego. W składzie rywali nie będzie Bartosza Kurka i Siemiona Połtawskiego.

- Jest to jeden z najważniejszych meczów w tej części sezonu. Jeżeli chcemy wyjść z grupy z pierwszego miejsca, to nie możemy przegrywać we własnej hali. Naprzeciwko nas stanie jeden z najsilniejszych zespołów świata. Nawet bez Kurka i Połtawskiego Dynamo jest bardzo groźne. Kadra tego klubu robi wrażenie. Młodzi, rezerwowi gracze byliby gwiazdami w wielu europejskich drużynach – powiedział trener gospodarzy Jacek Nawrocki.

Dla trenera rosyjskiego zespołu Jurija Czerednika „środowe spotkanie będzie bardzo ważne.” – Jesteśmy dobrze przygotowani do spotkania. Do Łodzi przylecieliśmy czarterem, żeby czuć się w miarę komfortowo. Udanie zagraliśmy w Pucharze Rosji i awansowaliśmy bez problemu do turnieju Final Six. Liczymy na zwycięstwo, choć zdajemy sobie sprawę, że czeka nas ciężkie zadanie – powiedział Jurij Czerednik.

Rosyjski trener dodał, że Kurek ucieszyłby się bardzo z możliwości wystąpienia przed łódzką publicznością. – Jednak na razie nie czuje się on w pełni sił po kontuzji – zakończył Jurij Czerednik

W dotychczasowych meczach fazy grupowej PGE Skra i Dynamo odniosły po dwa zwycięstwa. Mecz rozpocznie się o 20.30.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej