KS, 4 października 2011

W sobotnie popołudnie na placu Mancowym w Sopocie gdzie odbywał się turniej „Orlik Volleymania” pojawiła się rozgrywająca Atomu Trefl Sopot Izabela Bełcik – Ten turniej to super pomysł dla dzieciaków – chwaliła siatkarka – Wspaniała inicjatywa. My same jako młode zawodniczki zaczynałyśmy na takich imprezach.

W sobotnie popołudnie na placu Mancowym w Sopocie gdzie odbywał się turniej „Orlik Volleymania” pojawiła się rozgrywająca Atomu Trefl Sopot Izabela Bełcik – Ten turniej to super pomysł dla dzieciaków – chwaliła siatkarka – Wspaniała inicjatywa. My same jako młode zawodniczki zaczynałyśmy na takich imprezach. Bardzo się cieszyłyśmy jak mogłyśmy pograć na świeżym powietrzu. Wtedy plażówka nie była tak popularna jak teraz i jednak więcej czasu spędzałyśmy na hali. Turnieje na powietrzu to była fajna odskocznia. Miło wspominam takie zawody u mnie w Malborku, wtedy grałyśmy na kortach tenisowych, ale impreza była bardzo podobna. 

- Takie turnieje bardzo rozwijają, ale najważniejsza jest dobra zabawa i zaangażowanie – dodała Izabela Bełcik – A zaangażowanie na pewno było, bo podpisujemy bardzo brudne koszulki. To jest najważniejsze. 

Gdy ogląda się zmagania młodych zawodniczek od razu przypominają się swoje początki z siatkówką. – To był przypadek losowy – mówiła Bełcik – W mojej rodzinie nikt nigdy nie grał w siatkówkę. Chociaż nie, moja ciocia grała, ale to nigdy nie było z tym związane. W mojej szkole było dwóch trenerów, maniaków siatkówki, którzy utworzyli klasę sportową o profilu siatkarskim i mnie do niej wybrali. I tak już zostało. 

Wielkimi krokami zbliża się sezon ligowy. Atom Trefl Sopot na pewno będzie chciał poprawić rezultat z zeszłego roku, kiedy wywalczył srebrny medal mistrzostw Polski. – Oczywiście cele są teraz jak najwyższe – powiedział Izabela Bełcik - Awansowałyśmy do Ligi Mistrzyń, gdzie będziemy chciały pokazać się z jak najlepszej strony. Jeśli chodzi o mistrzostwa Polski i Puchar Polski cel jest jeden – najwyższy. Włodarze naszego klubu nie wyznaczyli nam konkretnego celu. Ale wiadomo, że każdy ma ambicje i każdy chce zdobyć jak najwięcej. Chcemy zdobyć wszystko co można, a co się uda, to zobaczymy. To wiąże się ze wszystkim, zdrowiem, szczęściem itd. 

Reprezentacja Polski siatkarek na ME zajęła 5 miejsce. Izabelę Bełcik z kadry wyeliminowały względy zdrowotne. – Byłam w reprezentacji dosłownie 10 dni- mówiła rozgrywająca – Wiem, że dziewczyny chciały wynieść z tych mistrzostw jak najwięcej, ale skończyło się na piątym miejscu. Niewątpliwie w porównaniu z ubiegłymi sezonami to był nowy skład. A nowy skład musi jakiś czas ze sobą pograć, żeby się zgrać i wygrywać. Każdy chciał żeby wróciły z medalem jak to było w poprzednich latach. Niestety się nie udało, nie zawsze można zdobywać medale. 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej