Eugeniusz Andrejuk, 25 lutego 2013

- Zanosi się na kawał dobrej siatkówki - mówi były trener męskiej reprezentacji Ireneusz Mazur o środowych meczach w europejskich z udziałem polskich drużyn. Bank BPS Fakro Muszyna rozpocznie w finale batalię o CEV Cup.

Bardzo atrakcyjnie zapowiadają się środowe mecze polskich drużyn w rozgrywkach o europejskie puchary. Siatkarki Banku BPS Fakro Muszyny zmierzą się z Fenerbahce SK Stambuł w pierwszym meczu CEV Cup (18.00). Rewanż odbędzie 2 marca w Turcji (18.00 polskiego czasu).

- Turecki klub ma olbrzymi potencjał. Zalicza się obecnie do najbogatszych klubów świata, obok innych zespołów swego kraju i ekip z Azerbejdżanu. Co za tym idzie szefowie Fenerbahce mieli przed sezonem duże możliwości podpisywania kontraktów – powiedział były trener męskiej reprezentacji, a obecnie komentator Polsatu, Ireneusz Mazur.

Jednak zdaniem polskiego szkoleniowca Fenerbahce wcale nie stoi na pozycji zdecydowanego faworyta. – Bank BPS Fakro ma swoje atuty. Trener Bogdan Serwiński dysponuje zawodniczkami, które mają duże umiejętności i doświadczenie. Potrafią walczyć –podkreślił.

Ireneusz Mazur przypomniał, że w półfinale Pucharu CEV siatkarki z Muszyny wyeliminowały Omiczkę Omsk, której barw bronią znane zawodniczki.

Poważną wartością w polskim zespole może okazać się tegoroczna seria zwycięstw odnoszonych przez siatkarki z Muszyny. - Brak porażek na pewno oddziałuje na psychikę drużyny. Wygrane na pewno dodają pewności siebie i wzmacniają morale zawodniczek – dodaje Ireneusz Mazur.

Gdy siatkarki Banku BPS Fakro oraz Fenerbahce będą wbiegać na parkiet w Muszynie będziemy już znali wynik pierwszego półfinału Pucharu Challenge. W środę Ural Ufa podejmie Delectę Bydgoszcz (14.00).

Bydgoszczanie po wygraniu fazy zasadniczej PlusLigi awansowali do półfinału play-off po wyeliminowaniu LOTOS-u Trefla Gdańsk.

Ural Ufa zajmuje czwarte miejsce w grupie niebieskiej rosyjskiej Superligi i ma w swoim składzie takich zawodników jak Leandro Vissotto, Miguel Angel Falasca, Aleksiej Werbow, Paweł Abramow, Aleksiej Kazakow czy Aleksiej Spirydonow. W ostatnich spotkaniach drużyna prowadzona przez włoskiego szkoleniowca Angiolino Frigoni prezentowała się bardzo dobrze.

- Wymienione nazwiska budzą szacunek. I wcale nie sugerowałbym się metrykami niektórych tych graczy. Oni dużo potrafią. Na pewno Delekcie będzie bardzo trudno wygrać w Ufie. Myślę, że w rewanżu w Bydgoszczy możemy być świadkami wielkiego siatkarskiego widowiska – zakończył Ireneusz Mazur.

– Wiemy, że Delecta zakończyła fazę zasadniczą PlusLigi na pierwszym miejscu, a teraz jest już w półfinale rozgrywek. Zdajemy sobie sprawę, że to w tej chwili jeden z najlepszych polskich zespołów. Czekają nas trudne spotkania – powiedział Paweł Abramow. W styczniu 2010 roku zawodnik ten grając w barwach Jastrzębskiego Węgla, zdobył w Bydgoszczy ze swoim zespołem Puchar Polski. Sam został MVP turnieju.

Pierwsze spotkanie obu drużyn odbędzie się w środę w Ufie (początek 14:00 czasu polskiego). Rewanż w Hali Łuczniczka w Bydgoszczy w sobotę 2 marca o godzinie 18:00.

- Oba mecze – w Muszynie i Ufie – zapowiadają się bardzo ciekawie. Zanosi się na kawał dobrej siatkówki – dodaje Ireneusz Mazur.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej