EA, 29 stycznia 2013

- Czeka nas bardzo interesujący finisz rundy zasadniczej PlusLigi. Będzie to przedsmak przed wielkimi emocjami w dalszej części sezonu - mówi były trener męskiej reprezentacji, Ireneusz Mazur.

- Czeka nas bardzo emocjonujący finisz PlusLigi - mówi były trener męskiej reprezentacji, a obecnie komentator Polsatu, Ireneusz Mazur.

Na dwie kolejki przed zakończeniem rywalizacji w rundzie zasadniczej w tabeli ekstraklasy prowadzi Delecta Bydgoszcz 36 pkt przed ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 34 oraz Jastrzębskim Węglem 33. Na dwóch ostatnich miejscach plasują się Indykpol AZS Olsztyn 12 pkt i Wkręt-met AZS Częstochowa 7 pkt. Olsztynianie tracą pięć punktów do premiowanej awansem do play-off ósmej lokaty, którą zajmuje LOTOS Trefl Gdańsk.

- Wkręt-metu AZS nic już nie uratuje przed grą w barażach. Indykpol AZS ma już tylko teoretyczne szanse na znalezienie się w play-offach. Strata podopiecznych trenera Radosława Panasa jest zbyt duża. W dodatku LOTOS Trefl prezentował ostatnio dobrą formę. Wygrał trzy spotkania. Co prawda w przedostatniej kolejce zagra w Olsztynie, ale nawet w przypadku porażki zachowa jeszcze dwa punkty przewagi - powiedział Ireneusz Mazur.

Bardzo interesująco, w opinii byłego trenera reprezentacji, przedstawia się sytuacja w górnej połowie tabeli PlusLigi. - Jest bardzo trudno wytypować zwycięzcę rundy zasadniczej i wskazać zespoły, które zajmą czołowe miejsca. Niewykluczone, że w najbliższym czasie trenerzy niektórych klubów rozpoczną budowę formy fizycznej oraz emocjonalnej na play-offy. Będzie to się wiązało m.in. z udzieleniem wolnego poszczególnym graczom, a na pewno są zawodnicy, którzy potrzebują odpoczynku. Ławka rezerwowych Delecty jest bardzo krótka. Zespół ten w ostatnich tygodniach grał bardzo dużo, na wielkich obrotach. Podstawowa szóstka zdobyła się na wielki wysiłek. Czy sztab szkoleniowy zdecyduje się na udzielenie odpoczynku? Nad takimi pytaniami z pewnością zastanawiają się trenerzy nie tylko nad Brdą - mówi Ireneusz Mazur.

W niedzielę w Częstochowie zakończył się Enea Cup 2013 Finału Pucharu Polski. Pierwsze trofeum w tym sezonie zdobyła ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. W decydującym meczu wygrała z mistrzem kraju Asseco Resovią Rzeszów. Wcześniej z pucharowej rywalizacji odpadł wicemistrz PlusLigi PGE Skra Bełchatów. Tych zespołów nie ma już w Lidze Mistrzów. - Być może dwie najlepsze drużyny poprzedniego sezonu zajmą miejsca czwarte oraz piąte i w pierwszej rundzie play-off staną naprzeciwko siebie. Na pewno będą chciały mocno zaakcentować swoją obecność w PlusLidze - dodaje były trener męskiej reprezentacji.

W dwóch ostatnich kolejkach PlusLigi dojdzie tylko do jednego spotkania z udziałem zespołów z górnej połówki aktualnej tabeli. W sobotę Delecta Bydgoszcz podejmie Jastrzębski Węgiel. - W pozostałych meczach teoretycznie mocniejsi zagrają ze słabszymi.  Np. AZS Politechnika Warszawska spotka się z Asseco Resovią Rzeszów i z PGE Skrą Bełchatów. - Mecze mistrza i wicemistrza kraju z podopiecznymi trenera Jakuba Bednaruka mogą okazać się języczkiem u wagi przy kształtowaniu czołówki tabeli. Na pewno czekają nas dwa bardzo ciekawe tygodnie w polskiej klubowej siatkówce. Będzie to przedsmak przed wielkimi emocjami w dalszej części sezonu - zakończył trener Ireneusz Mazur.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej