-
- Rozgrywki
- Rozgrywki młodzieżowe
- Imprezy PZPS
- Komunikaty
- Temp
- I liga mężczyzn po dziewięciu kolejkach
Michalina Tarkowska - Strefa Siatkówki, 15 listopada 2010
Za nami 9. kolejka I ligi mężczyzn, która w zasadzie nie przyniosła żadnych niespodzianek. Tytuł lidera wciąż należy wciąż należy do drużyny Ślepska, zespół ze Spały zaś po raz kolejny schodził z boiska „na tarczy", nie wygrywając nawet seta.
Jedno z najciekawszych spotkań rozegrane zostało w Radomiu, gdzie gospodarze podejmowali niepokonaną dotąd drużynę Ślepska Suwałki, choć zaznaczyć należy, że faworytem bukmacherów był Jadar. I trzeba przyznać, że pierwsze dwie partie meczu potwierdzały ich przewidywania. Wydawać się mogło, że w końcu ktoś znalazł sposób na pokonanie lidera. Nadzieje kibiców Radomia okazały się jednak złudne, po bardzo dobrych dwóch setach w wykonaniu ich ulubieńców przyszło załamanie gry podopiecznych trenera Kwapisiewicza, goście zaś to wykorzystali, pokazali charakter, wysoko pokonując swych rywali w trzech kolejnych setach, utrzymując status drużyny niezwyciężonej. Po raz kolejny potwierdziło się powiedzenie, że „kto nie wygrywa 3:0, przegrywa 2:3".
Mecz Trefla Gdańsk i AZS Nysy, nie licząc drugiego seta, nie obfitował w zbyt wiele emocji. Gdańszczaninie nie mieli większych problemów z pokonaniem akademików, zwyciężając ich w przysłowiową „godzinę z prysznicem". Podkreślić także należy, iż Trefl po raz pierwszy zdołał zwyciężyć na własnej hali, popełniał także mniej błędów niż w poprzednich spotkaniach, co może napawać optymizmem trenera w kontekście przyszłych pojedynków.
Ciekawsze widowisko zagwarantowali kibicom zawodnicy Avii Świdnik i Orła Międzyrzecz. Gospodarze potrzebowali czterech setów by pokonać gości. Międzyrzeczanie w każdej partii, za wyjątkiem trzeciej, postawili Avii twarde warunki, a o zwycięstwie decydowały spokój i opanowanie w końcówkach, którymi, jak się ostatecznie okazało, lepiej wykazali się miejscowi siatkarze. Drużyna Świdnika, zgodnie z oczekiwaniami, pokonała Orła Międzyrzecz, pozostawiając trzy punkty u siebie.
Kolejny niezwykle ciekawy mecz rozegrały drużyny Jokera Piła i BBTS Bielsko-Białej. Obfitował on nie tylko w mnóstwo emocji ale także w niespodziewane zwroty akcji, pełne dramatyzmu, długie wymiany i pełną poświęcenia walkę. W tie breaku dopiero zwyciężyli zawodnicy z Wielkopolski, jednak mecz mógł się zakończyć równie dobrze wygraną bielszczan, Joker miał jednak przewagę w postaci własnej hali oraz dopingu kibiców. Ale to nie były jedyne elementy, które zadecydowały o zwycięstwie pilan - piątego seta to BBTS rozpoczął od prowadzenia, dzięki swojej fantastycznej postawie w elemencie bloku, ale zgodnie siatkarskie przysłowie - „kto zagrywa, ten wygrywa" to gospodarze, za sprawą świetnego serwisu, uniemożliwiającego rywalom wyprowadzenie skutecznej akcji, mogli ostatecznie cieszyć się ze zwycięstwa.
Atutu własnego boiska nie potrafili wykorzystać ostrołęczanie, którzy ulegli będzinianom w czterech setach. Była to czwarta porażka gospodarzy z rzędu, tym razem jednak choć częściowo usprawiedliwiona, gdyż zawodnicy trenowani przez Rafała Legienia grali nadspodziewanie dobrze, nie dając szans przeciwnikowi na zwycięstwo. Trener będzinian nie krył zadowolenia z postawy swoich podopiecznych w przeciwieństwie do Andrzeja Dudźca, rozczarowanego grą swych siatkarzy, który przyczyn porażki upatruje w braku „team spirit".
Ostatni pojedynek między SMS Spała a Energetykiem Jaworzno był teatrem jednego aktora. Przyjezdni nie dali najmniejszych szans swoim rywalom, pokonując ich bez straty czasu i energii w trzech szybkich partiach. W drugiej odsłonie spotkania goście dosłownie wgnietli w parkiet przeciwników, pozwalając im na zdobycie jedynie jedenastu „oczek". Trzeci set był już tylko formalnością i postawieniem przez Jaworzno przysłowiowej „kropki nad i". Gra zawodników ze Spały nie może napawać optymizmem ich sympatyków - w rywalizacji z Energetykiem odnotowali już dziewiątą porażkę w tym sezonie, wygrywając dotychczas jedynie trzy sety i zajmując ostatnie miejsce w tabeli.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej