-
- Rozgrywki
- Rozgrywki młodzieżowe
- Imprezy PZPS
- Komunikaty
- Temp
- I liga mężczyzn: pewne zwycięstwo siatkarzy z Nysy
Eugeniusz Andrejuk, 6 października 2012
KU AZS UAM Poznań przegrał ze Stalą AZS PWSZ Nysa 0:3 (25:27, 12:25, 21:25) w meczu pierwszej kolejki rozgrywek I ligi. Zespół gości triumfował w poprzednim sezonie i jest jednym z kandydatów do końcowego sukcesu.
- Można byłoby powiedzieć, że przygotowania do sezonu przebiegły bez zakłóceń, gdyby nie kontuzja Pawła Pietkiewicza - powiedział trener zespołu z Nysy Jarosław Stancelewski. Przyjmujący Stali miał przerwę w zajęciach przez sześć tygodni. Teraz wznowił treningi.
W meczu w Poznaniu tylko pierwszy set dostarczył widzom emocji. Poznański zespół prowadził 19:11 i 24:19.Jednak to siatkarze z Nysy objęli prowadzenie w meczu 1:0. - W tych fragmentach mieliśmy problemy z zagrywką i przyjęciem. Trudno nam było przyzwyczaić się do poznańskiej hali. Nasz obiekt w Nysie ma zupełnie inne parametry. Jednak z czasem moi zawodnicy zaczęli "czuć" halę i dostosowali do warunków - powiedział trener Stancelewski.
Od drugiej partii inicjatywa należała do zespołu gości. - Najważniejsze są trzy punkty - powiedział Jarosław Stancelewski.
W finale poprzedniego sezonu prowadzeni przez Janusza Bułkowskiego siatkarze z Nysy pokonali w finale play-off I ligi Cuprum Lubin. Zespół z Dolnego Śląska mierzy obecnie również wysoko. W pierwszej kolejce grał w Kętach, gdzie miejscowy beniaminek UMKS Kęczanin przegrał z Cuprum Mundo 1:3 (25:22, 22:25, 22:25, 20:25). Przed spotkaniem trener gości Paweł Szabelski mówił, że rywale są wielką niewiadomą. Gospodarze tylko w pierwszym secie zaskoczyli gości. Następnie dominowali podopieczni trenera Szabelskiego.
Janusz Bułkowski w tym sezonie prowadzi zespół BBTS Bielsko-Biała, który wygrał w Siedlcach z KPS Jadar 3:2 (18:25, 28:26, 27:25, 19:25, 15:12). W trzecim secie gospodarze prowadzili 19:16, ale podobnie jak w drugim przegrali na przewagi. Na początku tie breaku przyjezdni wyszli na 2-punktowe prowadzenie i utrzymali je do końca.
Ogromne emocje przeżyli kibice w Wyszkowie, gdzie miejscowy Camper pokonał Pekpol Ostrołęka 3:2 (30:28, 25:20, 20:25, 26:28, 15:10). - Są to pierwsze, historyczne punkty zdobyte przez zespół Wyszkowa w I lidze - powiedział trener Campera Jan Such. - W pierwszym secie przegrywaliśmy 19:24. Do tego momentu mój zespół nie zdobył punktu blokiem. Od stanu 19:24 mieliśmy ich trzy oraz dwa wybloki. Poziom spotkania był dość dobry, a rozpocząłem mecz zawodnikami, którzy wcześniej grali tylko w II lidze. Mieliśmy piłkę meczową, ale nie wykorzystaliśmy szansy zdobycia kompletu punktów. Tie breaka wygraliśmy dość łatwo.
Podobnie emocjonujące spotkanie zobaczyli kibice w Siedlcach. Jadar przegrał z BBTS Bielsko-Biała 2:3 (25:18, 26:28, 25:27, 25:19, 12:15). - Już na starcie widać jak zacięte będą rozgrywki I ligi. Nikt nikomu nie odpuści. Stawka drużyn jest mocna i wyrównana - dodał trener Jan Such.
Bardzo dobrze wystartowali RCS Czarni Radom. Zespół trenera Wojciecha Stępnia pokonał nawyjeździe MKS Banimex Będzin 3:1 (25:20, 25:23, 20:25, 26:24). - Wygraliśmy pewnie. W naszej postawie dominował rozsądek, choć gospodarze naprawdę zagrali dobre zawody - przyznaje Wojciech Stępień, cytowany przez sportradom.pl. Decydujący punkt na wagę kompletu punktów w czwartym secie dla drużyny z Radomia wywalczył Marcin Kocik. - Jak na kapitana drużyny przystało. Zespół pokazał charakter - podkreśla szkoleniowiec Czarnych.
W ostatnim spotkaniu pierwszej kolejki Ślepsk Suwałki pewnie pokonał MCKiS Energetyka Jaworzno 3:0 (25:15, 25:17, 25:15).
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej