I liga kobiet: Piła powiększa przewagę

PTPS Piła 43 pkt przed Chemikiem Police 39 i KS Piecobiogazem Murowana Goślina 38 - taka jest kolejność czołowej trójki drużyn w I lidze kobiet po ostatniej kolejce spotkań.

PTPS Piła 43 pkt przed Chemikiem Police 39 i KS Piecobiogazem Murowana Goślina 38 - taka jest kolejność czołowej trójki drużyn w I lidze kobiet po ostatniej kolejce spotkań. W najciekawiej zapowiadającym się spotkaniu lider tabeli pokonał wicelidera 3:0 (25:10, 25:23, 25:17).

- Zabrakło nam argumentów w tym spotkaniu. Rywalki w tym meczu były lepsze, ale to nie znaczy, że jest tak duża różnica w umiejętnościach pomiędzy tymi zespołami. Gdyby trzeba było rozegrać serię kilku spotkań, każde z nich mogłoby być zupełnie inne - mówi trener KC Piecobiogazu Murowanej Gośliny Jacek Skrok.

Fatalny był początek dla zespołu gości. - Już na starcie pierwszego seta nie radziliśmy z zagrywką Krawulskiej i dzięki przede wszystkim dobrym serwisom tej zawodniczki gospodynie objęły prowadzenie 9:1. Dalsze akcje w tym secie były konsekwencją tego początku. Mój zespół grał usztywniony. Pod koniec drugiej partii gdybyśmy skończyli 1-2 piłki więcej, to może jej losy i całego meczu byłyby inne. W trzecim secie walczyłyśmy do połowy. One miały lepszą zagrywkę, nam nie szło w przyjęciu - mówi Jacek Skrok.

W opinii trenera Piecobiogazu w walce o awans do PlusLigi Kobiet może liczyć się 5-6 zespołów. Zarówno w drużynie trenera Jacka Skroka, jak i pilskiego szkoleniowca Mirosława Zawieracza jest kilka doświadczonych i znanych z występów w ekstraklasie zawodniczek. - Teraz między nami a liderem jest pięć punktów różnicy. Wcześniej była ona minimalna. Liga jest bardzo wyrównana i szybko przewagę można stracić, a dystans do rywalek nadrobić. Cały czas trzeba być skoncentrowanym - dodaje trener Skrok.

Toczy się też zacięta walka o miejsce w ósemce. Gedania Żukowo pokonała Silesię Volley I 3:2 (17:25, 25:23, 25:14, 23:25, 22:20) i po porażce Sparty Warszawa jest ósma. Stołeczne siatkarki są dziewiąte.