Martyna Szydłowska, fot. Piotr Sumara, 13 września 2016

- Nie zdawałem sobie sprawy, że takie wydarzenie jest w ogóle możliwe - mówił po Mecz Gwiazd francuski przyjmujący Guillaume Samica, doskonale znany z gry w zespołach PlusLigi.

Guillaume Samica i Srećko Lisinac, którzy w katowickim Spodku wystąpili w drużynie gwiazd światowej siatkówki byli pod ogromnym wrażeniem spotkania zorganizowanego na zakończenie reprezentacyjnej kariery Pawła Zagumnego i jak zgodnie przyznali polski rozgrywający w pełni zasłużył na tak huczne pożegnanie.

Srećko Lisinac (Serbia): To było naprawdę wielkie widowisko. Myślę, że wszyscy cieszyliśmy się każdą chwilą spędzoną w katowickim Spodku. Naprawdę świetnie się tutaj bawiłem od pierwszej do ostatniej minuty tego meczu. Już sama możliwość bycia z tymi wszystkimi legendami siatkówki jest wspaniała, tylu utytułowanych graczy razem w jednym miejscu spotyka się żeby zagrać w takim meczu, to jest coś naprawdę super.  Wydaję mi się, że to pierwszy raz kiedy grałem w pożegnalnym meczu zawodnika i bardzo mi miło, że jestem tego częścią tutaj w Polsce, bo na pewno zapamiętuje się to na całe życie. Takie mecze nie zdarzają się codziennie i myślę, że Paweł w pełni zasłużył na takie wyjątkowe pożegnanie, a my wszyscy świetnie się bawiliśmy.

Guillaume Samica (Francja):  To coś niesamowitego, nawet nie marzyłem o występie w takim meczu, bo nie zdawałem sobie sprawy, że takie wydarzenie jest w ogóle możliwe. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem być częścią tej imprezy. Jest to dla mnie czymś zupełnie nieprawdopodobnym, bo nie grałem z tymi wszystkimi mistrzami świata, mistrzami olimpijskimi i mistrzami Europy – ja tylko grałem z Gumą przez pięć lat i zdobyliśmy kilka medali w rozgrywkach międzynarodowych, dlatego to wielka przyjemność i zaszczyt być tutaj od samego początku do ostatniego momentu, czyli poniedziałku, kiedy się rozstaniemy i wrócę do swojej codziennej pracy. To najlepszy sposób na zakończenie reprezentacyjnej kariery. Decyzja o tym, aby zrobić to tuż po igrzyskach olimpijskich była bardzo mądra, bo dzięki temu zawodnicy nie mieli problemu, aby tutaj przyjechać. Giba przyleciał z Brazylii biorąc udział w dodatkowych wydarzeniach, a wszystko było zorganizowane na najwyższym poziomie, bo Polacy wiedzą najlepiej jak organizować siatkarskie eventy.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej