Anna Daniluk, EA, CEV, 21 stycznia 2015

Spotkanie Precury Antwerpia i PGE Skry Bełchatów (środa, 20.30, Polsat Sport) to starcie najsilniejszych drużyn grupy F siatkarskiej Ligi Mistrzów 2014/2015. Nic dziwnego, że Lotto Arena w Belgii zapełni się kilkutysięczną rzeszą kibiców .

Spotkanie Precury Antwerpia i PGE Skry Bełchatów (środa, 20.30, Polsat Sport) to starcie najsilniejszych drużyn grupy F siatkarskiej Ligi Mistrzów 2014/2015. Nic dziwnego, że Lotto Arena w Belgii zapełni się kilkutysięczną rzeszą kibiców .

Mecz między mistrzem Polski a mistrzem Belgii stał się prawdziwym hitem belgijskiej siatkówki z kilku powodów. Po pierwsze, jest to ostatnie „domowe spotkanie” Precury, która dodatkowo wciąż nie ma pewnego awansu do fazy play off Ligi Mistrzów. Do komfortu gry brakuje jej tylko jednego punktu, który da jej pewność, że nie wyprzedzi jej Hypo Triol Insbruck, wciąż matematycznie liczący się w grze o dalszą fazę.

– Mamy wciąż dwie szanse by zdobyć ten punkt, ale mamy nadzieję, że uda nam się to jak najwcześniej – mówi Tim Verreth, Dyrektor Generalny Precury.

Widownię mobilizuje także wyszukany przeciwnik – PGE Skra Bełchatów – mistrz Polski i lider grupy F, który ma komplet dwunastu punktów, tracąc dotychczas jedynie seta. W składzie żółto-czarnych są złoci medaliści FIVB Mistrzów Świata Polska 2014 roku, którzy wzbudzają zainteresowanie na każdej hali, na której się pojawiają.

– Rywale już zapewnili sobie bilet do kolejnej fazy, ale odwiedzą Antwerpię w najsilniejszym składzie, co pokazuje, że traktują ten mecz poważnie. Spodziewamy się ponad 1 500 polskich kibiców, dlatego Skra nie może sobie pozwolić na zagranie rezerwami – kontynuuje Tim Verreth.

Mecz zorganizowany będzie w najdrobniejszych szczegółach. Ogromna liczba kibiców wymusiła na organizatorach zmianę hali na większą – Lotto Arenę, mogącą pomieścić, aż 5 tys. widzów! Wyprzedano wszystkie bilety. 1 500 miejscówek przeznaczono dla polskich fanów siatkówki.

 – W Antwerpii mieszka naprawdę duża polska społeczność, wiemy też jak ważna jest w tym momencie siatkówka w waszym kraju, dlatego zaprosiliśmy Polonię na mecz z Bełchatowem. To będzie rodzaj siatkarskiej gali, którą my nazwaliśmy „Night of Volley” – podkreśla Dyrektor Generalny klubu.

Ciekawą kwestią jest także sposób transmitowania meczu. Spotkanie pokazywane będzie nie z sześciu, ale dziewięciu kamer i jednej dodatkowej zamieszczonej na ruchomym podnośniku, co ma umożliwić pokazanie zawodników w czasie zagrywki z zupełnie nowej perspektywy.  Te „nowinki techniczne” będą próbą przed Mistrzostwami Europy Kobiet  2015, rozgrywanymi między innymi w Lotto Arenie.

- Mamy nadzieję, że uda nam się stworzyć historyczną noc, którą na długo zapamiętamy nie tylko w Antwerpii, ale też całej Belgii – zakończył Tim Verreth.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej