EA, 20 kwietnia 2016

Chemik Police wygrał drugie spotkanie z PGE Atomem Trefl i w finale play off ORLEN Ligi obrońca tytułu prowadzi 2-0.

Chemik Police pokonał PGE Atom Trefl Sopot 3:0 (25:22, 26:24, 25:17) i w rywalizacji prowadzi 2-0. MVP spotkania została Katarzyna Gajgał-Anioł. Gospodarzem trzeciego i ewentualnego czwartego spotkania będzie zespół z Trójmiasta.

Mecz od samego początku przypominał siatkarskie szachy, a żaden z zespołów nie chciał się pomylić. Długie wymiany na swoją korzyść zapisywały gospodynie i to one prowadziły na przerwie technicznej 8:4. Czteropunktowe prowadzenie udało im się zresztą utrzymać, choć do 11:9 zmniejszyła je na zagrywce Zuzanna Efimienko. Naprawdę kluczową okazała się zagrywka holenderskiej przyjmującej. Maret Balkestein z 11:14 wyprowadziła zespół z Sopotu na prowadzenie 17:14. Chemik wyrównał jednak stan meczu na 17:17. Na wyższe prowadzenie Chemik wyszedł dopiero po bloku na Zaroślińskiej (21:19) i utrzymał tę niewielką przewagę przez kolejne piłki (23:21). Decydującą okazała się zagrywka Aleksandry Jagieło, która pokrzyżowała plany Atomówkom i poprowadziła gospodynie do wygranej 25:22.

Bardzo zdyscyplinowane wyszły sopocianki na partię drugą i znakomicie znów na zagrywce spisała się Balkestein. Dokładając do tego wciąż dobrą grę Zaroślińskiej i funkcjonujący blok, przyjezdne schodziły na pierwszą przerwę techniczną z prowadzeniem 8:3. Co więcej, przy olbrzymich problemach w przyjęciu Havelkovej przewagę tę zwiększyły nawet do 12:5. Po ataku Brittnee Cooper na 15:7 Chemik zwarł szyki i zerwał się do gry, a dopiero zepsuta zagrywka Anny Werblińskiej przerwała dobrą passę jej zespołu (11:16). Sopocianki zaczęły grać zbyt niedokładnie i choć przyjęcie pozostawało niezłe, chimerycznie grała Danica Radenković, a dodatkowo słabła siła ofensywna zespołu. Wynik zrównał się przy stanie 17:17 i taki utrzymywał się do 21:21. I choć na jednopunktowe prowadzenie wyszedł Chemik, chwilę później piekielnie ważną piłkę przy dobrej zagrywce Balkestein skończyła Zaroślińska. Sopocianki miały piłkę setową przy 24:23, ale w końcówce znakomicie zagrała Katarzyna Gajgał-Anioł i to głównie za jej sprawą gospodynie prowadziły w meczu 2:0.

W trzeciej partii nie brakowało dobrej gry z obu stron, ale Chemik był zdecydowanie lepszy i na trzeci mecz do rywalek pojedzie w roli zdecydowanego faworyta. Trzecie spotkanie zaplanowano na 28 kwietnia i dzień później ewentualne czwarte.

Statystyki meczu:
http://stats.orlenliga.pl/MatchStatistics.aspx?ID=1035&mID=26534&Page=S

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej