finalfour2015.pl, EA, 3 kwietnia 2015

W piątek, dzień przed startem Final Four 2015 CEV DenizBank Ligi Mistrzyń, w sali konferencyjnej hali Azoty Arena odbyła się konferencja prasowa będąca zapowiedzią weekendowych wydarzeń.

W piątek, dzień przed startem Final Four 2015 CEV DenizBank Ligi Mistrzyń, w sali konferencyjnej hali Azoty Arena odbyła się konferencja prasowa będąca zapowiedzią weekendowych wydarzeń. Nastroje w obu ekipach są bojowe, a każda z drużyn zapowiada, że jest dobrze przygotowana do tych zawodów.

Równo tydzień mija od organizacji turnieju Final Four siatkarzy. W najbliższy weekend natomiast rozstrzygną się rozgrywki Ligi Mistrzyń. Finały tych rozgrywek odbędą się w szczecińskiej hali Azoty Arena, a już teraz – na dzień przed półfinałami – organizacja Final Four jest chwalona przez supervisorów z CEV.

– Te ekipy udowodniły, że są czterema najlepszymi drużynami Europy. Podkreślam, że to pierwszy rok występów Chemika Police w Lidze Mistrzów, a klub od razu przystąpił także do organizacji Final Four. Już po tym krótkim czasie widzę, że jest kilka rzeczy lepiej zrobionych niż w Berlinie, więc już teraz gratuluję perfekcyjnej organizacji. Chciałabym zwrócić uwagę na kilka nowych aspektów technicznych w tegorocznym Final Four. Pierwszy raz składy meczowe tworzy 14 zawodniczek może być na ławce, w tym dwie libero. Dodatkowo ze względu na to, że siatkówka się rozwija, potrzebuje coraz lepszych technologii, na ławce w sztabie szkoleniowym może zasiąść pięć osób. Są to zmiany spowodowane wymogami nowoczesnej siatkówki. Wierzę, że będą to dni pełne bardzo dobrej siatkówki i niesamowitego widowiska pozasportowego – powiedziała na otwarcie konferencji supervisor Europejskiej Konfederacji Siatkarskiej, Riet Ooms.

– Muszę przyznać, że mój wkład w organizację tego turnieju nie był zbyt bogaty i o wszystkie detale należy pytań Panią Żurowską. Dodam, ze ja ze swojej strony dozorowałem wszystkie działania. Mogę powiedzieć, że organizacja będzie przynajmniej tak dobra, jak w Berlinie, choć mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej. Byłoby znakomicie, gdyby wszystko udało się organizacyjnie. To byłby znakomity sygnał dla Grupy Azoty, ponieważ mocno zaangażowaliśmy się w siatkówkę żeńską i męską. Chcemy, aby polski klub zajął jak najlepsze miejsce. Technicznie natomiast pierwszym celem jest wzorcowa organizacja, taka by podobała się wszystkim kibicom. Niech doping w Azoty Arenie będzie podobny do tego jak w Berlinie – stwierdził Krzysztof Jałosiński, Honorowy Prezydent Komitetu Organizacyjnego Final Four 2015 CEV DenizBank Ligi Mistrzyń. – Cieszę się, że nasze miasto – Szczecin może gościć wszystkie tak znakomite drużyny i organizować tej rangi turniej. Myślę, że stworzymy dobre warunki do sportowej rywalizacji, choć nie ukrywam, że najbardziej będziemy kibicować Chemikowi – dodał Piotr Krzystek, Wiceprezydent Komitetu Organizacyjnego Final Four 2015 CEV DenizBank Ligi Mistrzyń.

Dla Chemika Police to wyjątkowy sezon. Drużyna pod wodzą trenera Cuccariniego po raz pierwszy ma okazję sięgnąć po znaczące sukcesy na arenie międzynarodowej. – Mam nadzieję, że ten turniej zapadnie wszystkim w pamięci. To dla nas ogromne wyróżnienie i prestiż, że to nam przyznano organizację Final Four. Pragnę dodać, że ranga tego zdarzenia została doceniona przez Prezydenta RP, Bronisława Komorowskiego, który objął turniej finałowy tegorocznej Ligi Mistrzów honorowym patronatem. Przygotowaliśmy wiele atrakcji dla kibiców, którzy przybędą w ten weekend do Szczecina, m.in. będzie można zobaczyć puchar, który reprezentacja Polski zdobyła w ubiegłorocznych mistrzostwach świata, wystąpi Natasza Urbańska z zespołem – wyliczała atrakcje Joanna Żurowska, Prezes Klubu Piłki Siatkowej Chemik Police S.A.

Po wypowiedziach oficjeli do głosu doszli przedstawiciele trzech drużyn, które w sobotę i niedzielę powalczą o medale Ligi Mistrzyń. Wszyscy podkreślali jak ważne jest dla nich granie przy polskiej publiczności. – Cieszymy się, że ten turniej jest organizowany w tym kraju. W Polsce, na meczach siatkówki, zawsze jest fantastyczna atmosfera. Będziemy chcieli pokazać jak najlepszą siatkówkę. Już częściowo ją pokazaliśmy, dlatego tutaj jesteśmy – powiedział Giovanni Caprara, trener Eczacibasi VitrA Stambuł.

– Nasza droga do tego Final Four była bardzo ciężka i skomplikowana. Walczyliśmy z Dinamem Kazań i Fenerbahce, a były to trudne mecze, przeciwko bardzo silnym ekipom. Dobrze wiem, że polscy kibice spiszą się i zrobią z tego turnieju świetne widowisko – dodał Giovanni Guidetti trener VakifBank Stambuł. Jego drużyna w ubiegłym sezonie zagrała w finale Ligi Mistrzyń, ale musiała w nim uznać wyższość Dinama Kazań. W tym sezonie VakifBank chce powrócić na najwyższy stopień podium.

– Dobrze wiemy jakie to uczucie zdobywać to trofeum i chciałybyśmy znów poczuć to uczucie. Dla mnie to ważny weekend. Dla naszych fanów to też będą bardzo ważne mecze – stwierdziła Gozde Sonsirma, kapitan VakifBank VitrA Stambuł. W drugim sobotnim półfinale zmierzą się ze sobą dwie tureckie drużyny.

– Wszystkie cztery ekipy, które znalazły się w tegorocznym Final Four są silne i z pewnością powalczą o ten puchar. Do tej pory pięć razy walczyliśmy w Final Four Ligi Mistrzyń, ale nigdy nie wygrałyśmy. Wiem, że w hali w Polsce będzie piękne widowisko – oceniła Esra Gumus z Eczacibasi Stambuł.

Oczy wszystkich skierowane są jednak na drużynę gospodarzy – Chemika Police. Mistrzynie Polski od dłuższego czasu przygotowują się do tego wydarzenia i nie ukrywają, że chcą pokazać się z jak najlepszej strony. – Cieszymy się, że tak miło o kibicach i Szczecinie wyrażają się nasze przeciwniczki. To pokazuje, że jesteśmy w ten weekend w dobrym miejscu. Ciężko przygotowywałyśmy się do tego turnieju i mogę powiedzieć, że jesteśmy dobrze przygotowane na ten weekend. Mam nadzieję, że w tych dwóch nadchodzących meczach pokażemy naszą najlepszą siatkówkę – zapewniła Anna Werblińska, kapitan mistrzyń Polski.

– To będzie fajny turniej. W drużynach rywali jest dużo moich byłych zawodniczek, mam wielu przyjaciół w tych drużynach, które przybyły do Szczecina. Oczekuję wielkiego widowiska i siatkówki na najwyższym poziomie. Chcemy pokazać taką siatkówkę jaką prezentowaliśmy w rozgrywkach grupowych Ligi Mistrzów. Wiemy, że będzie ciężko, ale chcemy zdobyć medal, nie jest ważne jakiego koloru – ważny jest sam medal – dodał pewny siebie i swojej drużyny Giuseppe Cuccarini, trener Chemika Police.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej