Katarzyna Gotowiec, Stare Jabłonki, fot. FIVB, 1 sierpnia 2011

Na drugim stopniu podium turnieju w Starych Jabłonkach stanęli dziś Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel. Dla naszych reprezentantów jest to obok srebra ze Stavanger największe osiągniecie w karierze. Sukces smakuje tym lepiej, że zdobyty został w otoczeniu tysięcy kibiców i najbliższych. Złoto zawodów SWATCH FIVB World Tour Mazury Orlen Grand Slam 2011 wywalczyli Amerykanie Todd Rogers i Phil Dalhausser.

Na drugim stopniu podium turnieju w Starych Jabłonkach stanęli dziś Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel. Dla naszych reprezentantów jest to obok srebra ze Stavanger największe osiągniecie w karierze. Sukces smakuje tym lepiej, że zdobyty został w otoczeniu tysięcy kibiców i najbliższych. Złoto zawodów SWATCH FIVB World Tour Mazury Orlen Grand Slam 2011 wywalczyli Amerykanie Todd Rogers i Phil Dalhausser.

- Polscy kibice i my także zasłużyliśmy na taki wspaniały tydzień wypełniony po brzegi siatkówką plażową. Mamy drugi srebrny medal, to piękna chwila – powiedzieli nam Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel.

- Przegraliśmy finał, ale po fajnej walce ze znakomitą amerykańską parą, mistrzami olimpijskimi, jesteśmy szczęśliwi, że właśnie tym wynikiem możemy odwdzięczyć się kibicom, którzy w Starych Jabłonkach tak wspaniale nas dopingowali – dziękujemy im – dodali polscy siatkarze.

Jak powiedziała czwarta od poniedziałku para światowego rankingu na złoty medal jeszcze trochę trzeba poczekać. – Cierpliwość i ciężka praca, było blisko, ale to znaczy, że jeszcze musimy poczekać na wysłuchanie Mazurka Dąbrowskiego, ale my jesteśmy cierpliwi i poczekamy – dodał z uśmiechem zmęczony, ale szczęśliwy Grzegorz Fijałek.

- Nie zapomnimy długo tego tygodnia, który za nami. Mimo problemów zdrowotnych, które nas dopadły - bark Grzegorza i uraz kciuka, którego nabawiłem się w meczu półfinałowym z Niemcami – udało nam się dojść tak daleko i dołożyć do kolekcji ten cenny srebrny medal, który cieszy nas bardzo, bo wywalczony na polskim piasku – mówi Mariusz Prudel.

Polscy siatkarze plażowi praktycznie mają już awans na igrzyska w Londynie w kieszeni, ale jak sami mówią – nie chcą niczego zapeszyć. – Igrzyska to pragnienie każdego sportowca, nasze też, ale jeszcze z końcową radością poczekajmy, nadal walczymy i zdobywamy cenne punkty – podkreślają wspólnie.

Finał ze Starych Jabłonek zapamiętają kibice na długo.  – Rywala mieliśmy bardzo, bardzo wymagającego, najlepszą parę świata, ale jak walczyć to z najlepszymi.  Stworzyliśmy wspólnie znakomite widowisko, graliśmy z nimi jak równy z równym, możemy być zadowoleni – zakończył srebrny medalista ze Starych Jabłonek  Grzegorz Fijałek.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej