Katarzyna Porębska, CEV, 12 lutego 2015

- Jeszcze nie awansowaliśmy, ale zrobiliśmy duży krok naprzód - mówił przyjmujący PGE Skry Bełchatów Facundo Conte po zwycięstwie swego zespołu nad Cucine Lube Treia 3:0 pierwszym meczu I rundy play off DenizBank Ligi Mistrzów

PGE Skra Bełchatów w świetnym stylu pokonała w pierwszym meczu I rundy play off DenizBank Ligi Mistrzów Cucine Lube Treia 3:0. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku meczu. Jeszcze nie awansowaliśmy do kolejnej rundy, ale zrobiliśmy duży krok naprzód - powiedział Facundo Conte, przyjmujący mistrza Polski.

Bełchatowianie mogą być bardzo zadowoleni z przebiegu środowego meczu. Mistrzowie Polski tylko na początku pierwszej partii popełnili kilka prostych błędów. Z czasem zaczęli dyktować warunki gry.Nie podlega żadnej wątpliwości, że rozegrali jedno z najlepszych spotkań w tym sezonie.

- Muszę przyznać, że polski zespół zagrał dużo lepiej od nas w ataku oraz polu serwisowym. Jestem jednak przekonany, że w spotkaniu rewanżowym ich pokonamy. Historia naszej drużyny pokazuje, że po przegranym meczu przed własną publicznością w rewanżu udaje się nam zwyciężać i kwalifikować do kolejnej rundy - powiedział Alberto Giuliani, trener Cucine Lube Treia.

W drużynie Skry Bełchatów bardzo dobre spotkanie rozegrał argentyński przyjmujący - Facundo Conte, który zakończył mecz z 16 punktami na swoim koncie. Warto przypomnieć, że Conte w sezonie 2010/11 reprezentował barwy, aktualnego rywala bełchatowian. Klub występował wtedy we włoskich rozgrywkach pod nazwą Lube Banca Marche Macerata.

- Bardzo się cieszę, że mogłem tutaj wrócić, zagrać mecz i spotkać się z przyjaciółmi. Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku meczu. Jeszcze nie awansowaliśmy do kolejnej rundy, ale zrobiliśmy duży krok naprzód - powiedział Facundo Conte.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej