KS, fot. Adrian Sawko, 16 marca 2014

W finale Enea Cup Pucharu Polski mężczyzn ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała Jastrzębski Węgiel 3:1.

W finale Enea Cup Pucharu Polski mężczyzn ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała Jastrzębski Węgiel 3:1.

Finałowe spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej walki punkt za punkt. Po autowej zagrywce po stronie ZAKSY, Jastrzębie schodziło na pierwszą przerwę techniczną prowadząc 8:7. Po powrocie do boisko inicjatywę przejęli zawodnicy trenera Bernardiego. Dobrze bronili i grali blokiem. Przy stanie 12:9 o czas poprosił Sebastian Świderski. W tym momencie ZAKSA zaczęła odrabiać straty. W zasadzie błędy jastrzębian pozwoliły im na wyrównanie wyniku 15:15. Po świetnej zagrywce Kooya dwupunktową przewagę uzyskali gracze Kędzierzyna 17:19. Wynik kędzierzynianie utrzymali do końca partii 23:25.

Po zmianie stron gra lepiej układała się po stronie Jastrzębia. Dwa asy serwisowy Michała Łasko dały „pomarańczowym” prowadzenie 6:2. Z biegiem czasu gra jastrzębskiego zespołu wyglądała coraz lepiej. Doskonałe przyjęcie pozwalało Masnemu na swobodne rozgrywanie piłki 16:10. Siatkarze prowadzeni przez włoskiego szkoleniowca już do końca partii dyktowali warunki na boisku, nie pozwalając rywalom ani na chwilę dojść do głosu. Seta zakończył Michał Łasko 25:18.

Trzecią partię lepiej rozpoczęli kędzierzynianie. Pewne ataki Grzegorza Boćka i skuteczny blok sprawił, że na pierwszej pauzie objęli prowadzenie 8:4. Chwilę przed przerwą dobrym atakiem ze środka popisał się Marcin Możdżonek.  Po wznowieniu gry podopieczni Sebastiana Świderskiego kontynuowali swoją dobrą grę zarówno w obronie jak i kontrataku 13:7. Na drugim czasie wypracowali pięciopunktową przewagę nad drużyną z Górnego Śląska 16:11. ZAKSA do końca tej partii kontrolowała przebieg gry i wygrała pewnie 25:18. W ostatniej akcji Pajenk posłał zagrywkę w aut.

W kolejnym secie gracze Sebastiana Świderskiego kontynuowali dobrą passę. Po ataku Kooya na pierwszą przerwę techniczną schodzili prowadząc 8:5. W drużynie ZAKSY świetnie spisywał się Paweł Zagumny, a punktował Kooy 16:12. Kędzierzynianie dwukrotnie zdołali zablokować przeciwników i przy stanie 18:12 o czas poprosił trener Bernardi. Graczom ZAKSY wychodziło wszystko, a Jastrzębie nie miało żadnych argumentów aby chociaż na chwilę zagrozić rywalom. Ruciak i spółka do końca meczu dyktowali warunki gry. Pokonali Jastrzębie 25:17 i w całym meczu 3:1.

Jastrzębski Węgiel – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (23:25, 25:18, 18:25, 17:25)

Jastrzębski Węgiel: Michał Łasko, Krzysztof Gierczyński, Alen Pajenk, Michał Masny, Patryk Czarnowski, Michał Kubiak, Damian Wojtaszek (libero) oraz Rob Bontje, Mateusz Malinowski, Jakub Popiwczak, Nicolas Marechal

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Dominik Witczak, Paweł Zagumny, Łukasz Wiśniewski, Dick Kooy, Michał Ruciak, Marcin Możdżonek, Piotr Gacek (libero) oraz Grzegorz Bociek, Grzegorz Pilarz, Wojciech Ferens 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej