EH, 23 sierpnia 2013

Na największych imprezach siatkarskich można spotkać wiele ciekawych osobistości. Prezydenci, prezesi, słynni siatkarze, czy mnóstwo innych znanych postaci. Tymczasem od kilku miesięcy wokół siatkarskiego boiska porusza się nowa twarz przykłuwajaca praktycznie każde oko. Subtelna, mała dziewczynka, która mimo tego, że daleko jej jeszcze do pełnoletności, bierze na siebie dużo większą odpowiedzialność za wykonywane działania, niż niejeden dorosły.

Na największych imprezach siatkarskich można spotkać wiele ciekawych osobistości. Prezydenci, prezesi, słynni siatkarze, czy mnóstwo innych znanych postaci. Tymczasem od kilku miesięcy wokół siatkarskiego boiska porusza się nowa twarz przykłuwajaca praktycznie każde oko. Subtelna, mała dziewczynka, która mimo tego, że daleko jej jeszcze do pełnoletności, bierze na siebie dużo większą odpowiedzialność za wykonywane działania, niż niejeden dorosły. Ta niesamowita trzynastolatka zajmuję się tym, co dla większości z nas jest „czarną magią” - obsługuje system VIS, dzięki któremu tworzone są profesjonalne statystyki na największych imprezach siatkarskich świata.

Dominika, gdyż tak ma imię nasza bohaterka, zaraziła się pasją do siatkówki od swojego taty, który jest odpowiedzialny za pracę systemu VIS w Polsce. Od najmłodszych lat odwiedzała różne siatkarskie hale i podglądała pracę ojca. Kilka miesięcy temu oboje wspólnie doszli do wniosku, że najwyższy czas, by spróbować sił Dominiki. Decyzję poparł fakt, iż panna Ignatowicz od zawsze lubiła być ponad przeciętnością. Szkoła od początku była dla niej ważna, nauka języka i zajęcia sportowe stały się priorytetem. Dominika, jeśli już zdarzy się jej nie dotrzeć na lekcje, ma do tego poważne powody. Nieobecności na lekcjach usprawiedliwiane są przez udział w najważniejszych imprezach siatkarskich w Polsce. I zdecydowanie nie są to wagary. Ta młoda i zawsze uśmiechnięta dziewczyna bez marudzenia i z szerokim uśmiechem zasiada za końcową linią boiska, by sumiennie zapisywać każdą akcję. I nie ma tu czasu na wygłupy, bo jeżeli zagapi się choć na sekundę, to już nie ma odwrotu. Potrzebne jest pełne skupienie przez cały czas, a Dominika nie ma z tym najmniejszego problemu. Zawsze punktualna, uśmiechnięta od ucha do ucha, pilnie śledzi wszystko, co dzieje się na boisku. I choć na swoje stanowisko trafiła dzięki wsparciu taty, to zdecydowanie nie ma mowy o protekcji, wręcz przeciwnie, bo wymagania są jeszcze większe. Dominika za każdym razem udowadnia, że nie trafiła tu przez przypadek.

Kilkugodzinne stukanie w klawiaturę nie odstrasza naszej bohaterki nawet przez chwilę, a zapatrzona w tatę chce się rozwijać i więcej uczyć. W ten sposób buduje doskonałe fundamenty na dalsze działania. A ponieważ fundamenty są podstawą do rozwoju, możemy bez wątpienia stwierdzić, że jeżeli Dominika będzie tak samo konsekwentna jak ambitna i pracowita, to czeka ją niesamowita przyszłość.

Najpiękniejsze w tej całej historii jest to, że po meczach jest szczęśliwą nastolatką, która nawet jeśli wróci z jakiegoś turnieju w środku nocy, to rano z uśmiechem na twarzy pakuje plecak i pędzi do szkoły. Nie pozostaje nam więc nic innego, jak trzymać kciuki za Dominikę. Widząc tak zdrowe ambicje i chęci do rozwoju, nie sposób nie wspierać młodej osoby! Do przodu Dominika!

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej