- Rozgrywki
- Rozgrywki młodzieżowe
- Imprezy PZPS
- Komunikaty
- Temp
- Dobra forma siatkarzy z Lubina przed inauguracją I ligi
Eugeniusz Andrejuk, fot. ks.cuprum.pl, 30 września 2013
Siatkarze MKS Cuprum Mundo Lubin zaprezentowali dobrą formę na tydzień przed inauguracją rozgrywek I ligi. Wygrali oni w Nysie Memoriał Zdzisława Kiczyńskiego. Podopieczni trenera Pawła Szabelskiego w finałowym meczu pokonali miejscową Stal 3:1. Trzecie miejsce zajął Kęczanin Kęty, który wygrał czeskim VK Karbo Benatky nad Jizerou.
- Dzień wcześniej przed Memoriałem wygraliśmy w Niemodlinie z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 3:2, tak więc mój zespół w ciągu trzech dni rozegrał czternaście setów – mówi trener siatkarzy z Lubina, Paweł Szabelski. – W czwartek na treningu podkręcił nogę Szymon Romać. Został w domu. Kontuzja nie jest groźna, ale nie chcieliśmy ryzykować zdrowiem zawodnika. Powinien być gotowy na nasz inauguracyjny mecz w sobotę w Krakowie z AGH 100 RK.
W Memoriale Zdzisława Kiczyńskiego poza zespołem z Lubina zagrali inni pierwszoligowcy - UMKS Kęczanin Kęty i AZS PWSZ Stal Nysa. Z tym pierwszym podopieczni trenera Szabelskiego zagrali w półfinale i zwyciężyli 3:2 (25:23, 23:25, 25:22, 19:25, 15:13). W drugim spotkaniu AZS PWSZ Stal Nysa pokonała VK Karbo Benátky nad Jizerou (CZE) 3:1 (25:13, 38:40, 25:18, 25:21).
- Z dwójki naszych pierwszoligowych rywali lepiej zaprezentowali siatkarze z Kęt, przynajmniej optycznie – uważa Paweł Szabelski. – Wzmocnili skład. Przyszedł do nich m.in. Jarosław Maciończyk, zawodnik znany z parkietów PlusLigi. W meczu w Nysie mieli świetną zagrywkę i bardzo dobrze bronili. Zespół z Nysy miał problemy z przyjęciem.
W niedzielę rozegrano spotkania decydujące. Cuprum Mundo zwyciężyło AZS PWSZ Stal Nysa 3:1 (25:22, 23:25, 26:24, 25:21) i zajęło pierwsze miejsce. Na trzeciej pozycji uplasował się UMKS Kęczanin Kęty po zwycięstwie nad VK Karbo Benátky 3:2 (25:20, 18:25, 25:16, 24:26, 15:13).
- Nasze przygotowania przebiegały zgodnie z planem. Wszystko co zamierzałem zostało zrealizowane. Zespół rozegrał ponad dziesięć sparingów. W piątek jedziemy do Krakowa – mówi Paweł Szabelski.
Lubiński szkoleniowiec podkreślił, że skład „wyjściowej szóstki ma już w głowie.” – Nie podam nazwisk, bo chcę żeby walka o miejsce w niej toczyła się do końca. Mam bardzo ambitnych zawodników, którzy są w stanie realizować najwyższe cele w rozgrywkach. Każdy z nich może wyjść zarówno w podstawowym składzie jak i na zmianę i będzie w stanie wpływać na losy spotkania – zakończył Paweł Szabelski.-
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej