Decydujące gry o Final Four LM w Łodzi

Walka o Final Four Ligi Mistrzów wkroczyła w decydującą fazę. Rosyjskie zespoły Lokomotiw Nowosybirsk i Zenit Kazań odniosły zwycięstwa po 3:0. Emocjami z meczu Lube Banca Marche Macerata - Trentino PlanetWin 365 (3:2) można obdzielić kilka spotkań.

Lokomotiw Nowosybirsk, Zenit Kazań i Lube Banca Marche Macerata odniosły zwycięstwa w pierwszych meczach II rundy fazy play off Ligi Mistrzów. Czy wymieniona trójka drużyn dołączy do PGE Skry i zagra 17-18 marca w łódzkiej Atlas Arenie w turnieju Final Four Ligi Mistrzów?

- Rosyjskie zespoły potwierdziły rolę faworytów i wygrały swoje mecze po 3:0. Na pewno Arkasowi Izmir oraz VfB Friedrichshafen będzie trudno odwrócić losy rywalizacji. Myślę, że warto zwrócić uwagę na zespół z Nowosybirska. Zdobył on już w tym sezonie  Puchar Rosji, gdzie w turnieju trzeba było rozegrać trzy trudne mecze. Świetnie spisuje się Michael Sanchez, a obok niego dobrze gra Lukas Divis, którego wartość rośnie, gdy ma obok siebie gwiazdę. Jest to taki po prostu typ zawodnika. Z Lukasem utrzymuję regularny kontakt i wiem, że czuje się w Nowosybirsku dobrze. Po zakończeniu poprzedniego sezonu miał oferty z Polski, ale propozycja z Syberii była z tych nie do odrzucenia. Z kolei Sanchez zagrywką i atakiem potrafi sam rozstrzygać losy rywalizacji – powiedział Igor Prielożny, który w przeszłości prowadził czołowe kluby PlusLigi Kobiet i PlusLigi.

Rozgrywającym Lokomotiwu jest Aleksander Butko. – Nie powiedziałbym, że zwycięstwo nad Arkasem było zdecydowanym. Losy wszystkich setów rozstrzygały się w końcówkach. Popełniliśmy dużo błędów i trzeba nad nimi popracować. Myślę, że są to wyrównane zespoły. Na pewno w rewanżu w Turcji będziemy mieć przewagę psychologiczną – powiedział Aleksander Butko.

Lukas Divis przypomina, że w rewanżu zwycięskie drużyny będą miały dwie szanse. – Najpierw to będzie mecz, a w przypadku porażki tzw. złoty set. Na razie wykonaliśmy tylko jeden krok w kierunku awansu do Final Four Ligi Mistrzów. Gdy awansujemy do grona czterech najlepszych drużyn Europy, to będzie naprawdę wielki sukces – powiedział Lukas Divis.

Ostrożny w ocenach szans awansu był również kapitan Zenita Kazań Maksim Michajłow. – Na pewno uzyskaliśmy psychologiczną przewagę przed drugim spotkaniem, ale przestrzegałbym przed nadmiernym optymizmem. Niemiecki klub jest silny i ma w składzie doświadczonych zawodników – powiedział Michajłow. Rozgrywający mistrza Rosji Valerio Vermiglio zaleca, żeby o wyniku pierwszego spotkania najlepiej zapomnieć. – Trzeba po prostu z pełną koncentracją przystąpić do rewanżu. Inaczej przegramy – mówi włoski siatkarz.

O ile w meczach Lokomotow  Arkas (3:0) i Zenit – VfB (3:0) zwycięstwa gospodarzy były przekonywujące, to w spotkaniu Lube Banca Marche Macerata – Trentino PlanetWin 365 (3:2) emocjami można było obdzielić całą rundę Ligi Mistrzów.
- Takiej twardej rywalizacji można było spodziewać się – mówi Igor Pielożny. – Oba zespoły zagrały przed kilkoma dniami w finale Pucharu Włoch i wynik tie breaka 18:16 najlepiej świadczy o dramaturgii meczu. Jeszcze przed dwumeczem oceniałem szanse tych drużyn po równo i przed rewanżem nie zmieniam zdania. Każde rozstrzygnięcie jest możliwe, a emocji z pewnością nie zabraknie.

Tymczasem mistrzowie Polski PGE Skra Bełchatów udadzą się do Włoch na dwa spotkania kontrolne w ramach przygotowań do Final Four Ligi Mistrzów. Ich sparingpartnerami będą Sisley Belluno i prawdopodobnie Casa Modena. Mistrzowie Polski spędzą we Włoszech trzy dni. Bełchatowianie na Półwysep Apeniński odlecą w poniedziałek. We wtorek o godz. 15.30 zmierzą się z Sisleyem. Zaraz po meczu podopieczni trenera Jacka Nawrockiego mają pojechać do Modeny, gdzie dzień później zaplanowany jest mecz z zespołem Casa Modena.

Wyniki pierwszych meczów II rundy fazy play off Ligi Mistrzów:
wtorek
Lokomotiw Nowosybirsk – Arkas Izmir
3:0 (25:22, 25:21, 25:23)
środa
Lube Banca Marche Macerata – Trentino PlanetWin 365
3:2 (16:25, 19:25, 25:28, 25:22, 15:9)
Dynamo Kazań – VFB Friedrichshafen
3:0 (25:17, 25:21, 25:18)