EA, 29 kwietnia 2015

Asseco Resovia Rzeszów po raz siódmy w historii klubu sięgnęła po tytuł mistrza Polski. - Pokazaliśmy przede wszystkim, że mieliśmy równą drużynę - powiedział Dawid Konarski, atakujący rzeszowskiej drużyny, który żegna się w tym sezonie z klubem.

Asseco Resovia Rzeszów po raz siódmy w historii klubu sięgnęła po tytuł mistrza Polski. - Pokazaliśmy przede wszystkim, że mieliśmy równą drużynę - powiedział Dawid Konarski, atakujący rzeszowskiej drużyny, który żegna się w tym sezonie z klubem.

Pojawienie się Dawida Konarskiego na parkiecie w połowie drugiego seta, trzeciego finałowego meczu PlusLigi w sezonie 2014/15 w znacznym stopniu przyczyniło się do zwycięstwa Asseco Resovii w tym meczu.

- Cieszę się bardzo, że mogłem pomóc drużynie w tak ważnym momencie. Cały czas wspólnie, ciężko pracowaliśmy na ten sukces - powiedział Dawid Konarski.

Dla atakującego mistrzów Polski ten sezon przeplatany był niestety kontuzjami, które uniemożliwiały zawodnikowi grę w pełnym wymiarze.

- Niestety, kontuzje, które mi się przytrafiły wyłączyły mnie z gry. Trudno było spodziewać się, że trener zrobi jakieś roszady w składzie, ponieważ Jochen Schops grał naprawdę bardzo dobrze. Ja ze swej strony robiłem wszystko, co mogłem żeby wrócić do formy. Myślę, że w tych ostatnich meczach wszyscy pokazaliśmy, że jesteśmy gotowi do gry - wyznał zawodnik.

I dodał - Pokazaliśmy przede wszystkim, że mieliśmy równą drużynę. Trzeba to podkreślić, że wygrała drużyna. Mecz można wygrać indywidualnie, ale mistrzostwo zdobywa się drużynowo.

Atakujący potwierdził jednocześnie informację, która pojawiła się kilka dni temu, że po zakończonym sezonie odchodzi z Asseco Resovii Rzeszów.

- To był mój ostatni mecz w Asseco Resovii w tym sezonie. Przede mną jeszcze trochę lat grania, więc mam nadzieję, że kiedyś jeszcze wrócę do Rzeszowa - zakończył Konarski.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej