JK, 25 marca 2015

Berlin Recycling Volley - gospodarz Final Four Ligi Mistrzów półfinałowy mecz rozegra z Zenitem Kazań. Czy niemiecki zespół stać na sprawienie niespodzianki.

Berlin Recycling Volley - gospodarz Final Four Ligi Mistrzów półfinałowy mecz rozegra z Zenitem Kazań. Według ekspertów siatkówki, niemiecki zespół ma niewielkie szanse na wygranie pojedynku z rosyjskim gigantem. Ale historia pokazuje, że nie zawsze faworyt wygrywa. Jak będzie tym razem?

Trochę historii
Zespół, który ma ponad stuletnią historię, święcił triumfy w lidze niemieckiej już w latach 90-tych ubiegłego wieku. Zdobył m.in. mistrzostwo Niemiec w 1993 roku, Puchar Niemiec  w 1994 oraz 1996 roku. Ciekawostką jest fakt, że po to ostatnie trofeum sięgnął  grający w barwach berlińskiej drużyny Marian Kardas. Na kolejne sukcesy drużyna musiała czekać do początku nowego stulecia, kiedy to w 2000 roku zdobyła Puchar Niemiec, a w latach 2003 oraz 2004 - tytuł mistrza Niemiec. Do sukcesów na krajowym podwórku, może również dopisać trzecie lokaty w Pucharze CEV wywalczone w sezonach 1998/1999 i 2009/2010.

Czasy teraźniejsze
Aktualnie Berlin Recycling Volley prowadzony od 2010 roku przez Marka Lebedewa (notabene byłego asystenta Roberto Santillego, trenera Jastrzębskiego Węgla ) to jeden z najmocniejszych zespołów w niemieckiej lidze, o czym świadczą zdobyte przez nich w ostatnich trzech sezonach tytuły mistrza kraju (2012, 2013, 2014). Ich siłą jest stabilny skład, który od kilku sezonów ulega tylko niewielkim zmianom. Trzon zespołu stanowią Robert Kromm, Scott Touzinsky, Paul Carrol i Kawika Shoji  - nazwiska doskonale znane  w siatkarskim świecie. W składzie możemy również znaleźć „polskie” akcenty. W zeszłym roku na środku siatki grał wypożyczony z PGE Skra Bełchatów Srećko Lisinac, w tym sezonie barwy Berlina reprezentuje Rob Bontje, były zawodnik Jastrzębskiego Węgla.

W Lidze Mistrzów Berlin również radzi sobie całkiem nieźle. Wprawdzie w poprzednich dwóch edycjach w końcowej klasyfikacji zespół zajął ósme miejsce, jednak za każdym razem pokazał siatkówkę na wysokim poziomie w fazie grupowej i z drugiego miejsca w tabeli awansował do dalszej rundy rozgrywek. Play-offy nie były jednak już dla berlińczyków tak łaskawe. W obu sezonach trafili na… Zenit Kazań.  W sezonie 2012/2013 w obu pojedynkach przegrali dopiero w tiebreakach, rok później musieli uznać wyższość rosyjskiej drużyny, przegrywając spotkania 3:0.

W sezonie 2014/2015 w fazie grupowej Ligi Mistrzów przeciwnikiem Berlin Recycling Volley było Asseco Resovia Rzeszów. W hali na Podpromiu nie dali żadnych szans gospodarzom, pokonując ich 3:0, u siebie zaś przegrali dopiero w tiebreaku. Jako gospodarz Final Four nie musieli grać w fazie play-off, spokojnie przygotowując się do najważniejszych spotkań Ligi Mistrzów.

Czy pokuszą się o niespodziankę?
Tak, jak reprezentacja Niemiec sprawiła niespodziankę na Mistrzostwach Świata 2014, zdobywając brązowy medal, tak i teraz Berlin Recycling Volley ma szansę odnieść spektakularny sukces. W 2007 roku triumfatorem Ligi Mistrzów był niemiecki VfB Friedrichshafen, na którego nikt nie stawiał. Jak będzie w tym roku? Najbliższego  rywala niemiecka drużyna Zenit Kazań zna doskonale z poprzednich dwóch edycji. Czy sprawią niespodziankę? Przekonamy się już w sobotę. Spotkanie pomiędzy Berlin Recycling Volley a Zenitem Kazań rozpocznie się w sobotę 28 marca 2015r. w Max-Schmeling-Halle o godzinie 17.00.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej