Iwona Krótkiewicz, 24 grudnia 2015

Święta to czas nie tylko na odpoczynek, ale przede wszystkim na rodzinne spotkania, wspólne kolędowanie, czy przemyślenia

Święta to czas nie tylko na odpoczynek, ale przede wszystkim na rodzinne spotkania, wspólne kolędowanie, czy przemyślenia. Zdecydowanie na to pierwsze wyczekują sportowcy, którzy nie mają zbyt wielu okazji do odpoczynku i spędzania czasu w gronie rodzinnym.

- Od dłuższego czasu nie brałem udziału w przygotowaniach świątecznych, ponieważ zawsze przyjeżdżałem na samą Wigilię. Tak będzie i w tym roku, ponieważ w środę mieliśmy jeszcze dwa treningi i dopiero w nocy będę w domu – powiedział Łukasz Łapszyński, który święta spędzi w rodzinnym gronie. - Najpierw jadę do jednej rodziny, potem do drugiej rodziny także trochę tu, trochę tu, trzeba to jakoś połączyć – stwierdził przyjmujący, który w Wigilijny wieczór nie może oprzeć się, by skosztować m.in. pierogi.

– Bardzo dużo potraw wigilijnych nie lubię, ale najbardziej chyba lubię pierogi, czy uszka – przyznał zawodnik AZS Politechniki Warszawskiej, który nie należy również do wielbicieli śpiewania. – W mojej rodzinie raczej muzyka nie znajdziemy, także obejdzie się, w radiu puścimy i niech sobie w tle leci – śmieje się Łukasz Łapszyński.

W podobnym tonie, jednak z innym podejściem, święta obchodzi jego klubowy kolega, Paweł Halaba, który na święta wyjeżdża do rodzinnego Płocka. - Wracam do domu dzień przed Wigilią. Z tego, co słyszałem choinka będzie już ubrana więc ja może przyozdobię ją cukierkiem – stwierdził z uśmiechem 20- latek. – Myślę, że tak jak w każdej rodzinie, spotykamy się w rodzinnym towarzystwie i staramy się sobą nacieszyć – dodał siatkarz, który zdradził, że w jego domu tradycją jest kolędowanie.

- Kolędy to podstawy, bardzo lubimy razem śpiewać i jest to już u nas tradycja – powiedział Halaba. Podobnie, jak jego klubowy kolega – Łukasz Łapszyński, nie przepada za Wigilijnymi potrawami na świątecznym stole. – Potrawy są pyszne, lubię większość, jednak… Wigilia jest takim świętem, wiadomo bardzo ważnym, ale ja nie lubię grzybów, a niestety w większości potraw są te grzyby dlatego wszystkie potrawy bez grzybów, jakieś pierogi z samą kapustą, wszystko wszystko poza grzybami jest okej – przyznał młody atakujący, który z niecierpliwością wyczekuje Mikołaja. – Ja byłem bardzo grzeczny przez cały rok i jak zawsze czekam na niego. Oby było obficie – zakończył Paweł Halaba.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej