Aneta Stożek / azs.kszo.info, 18 października 2010

Po czterech kolejkach Chemik Police wciąż plasuje się na pierwszym miejscu tabeli I ligi kobiet. Wprawdzie policzanki uległy w weekend PTPS Piła 2:3, ale wciąż mają jeden punkt przewagi nad drugą w tabeli KS Murowaną Gośliną, która w czwartej kolejce pauzowała.

Po czterech kolejkach Chemik Police wciąż plasuje się na pierwszym miejscu tabeli I ligi kobiet. Wprawdzie policzanki uległy w weekend PTPS Piła 2:3, ale wciąż mają jeden punkt przewagi nad drugą w tabeli KS Murowaną Gośliną, która w czwartej kolejce pauzowała.

Trzecią lokatę zajmują siatkarki AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, które w ostatnim pojedynku pewnie pokonały Gedanię Żukowo 3:0.

- Wynik świadczy o tym, że zagrałyśmy dobry mecz. Rywalki postawiły nam się tylko w pierwszym secie, a później zanotowały spadek formy. Nie jest to jednak ta sama drużyna, która grała w PlusLidze. Nastąpiło tam wiele zmian -  powiedziała po spotkaniu Aleksandra Król - środkowa AZS WSBiP KSZO.

- Zwycięstwo w Pile postawiło nas w roli faworyta, co nam nie pomagało, bo my w takiej roli nie potrafimy grać. W pierwszym secie naszymi poczynaniami rządziły nerwy. W drugim i trzecim mieliśmy taką przewagę, że pozwoliłem sobie na wprowadzenie na plac wszystkich zawodniczek, nawet kosztem punktów, które nam uciekały. Brakuje nam jeszcze zgrania. Staniucha chce grać bardzo koncertowo, ale czasami zaskakuje tym koleżanki z zespołu. Jeśli chcemy wygrywać i chcemy się podobać, to musimy grać taką niekonwencjonalną siatkówkę. Cieszę się ze zwycięstwa i z tego, że odrabiamy te stracone punkty - dodał Roman Murdza, trener AZS WSBiP KSZO.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej