Karolina Breguła, fot. FIVB, 31 lipca 2011

W spotkaniu finałowym World Touru w Starych Jabłonkach brazylijska para Juliana/Larissa pokonała amerykański duet Jennifer Kessy/April Ross 2:1 (14:21, 21:19, 18:16), dzięki czemu stanęła na najwyższym stopniu podium.

W spotkaniu finałowym World Touru w Starych Jabłonkach brazylijska para Juliana/Larissa pokonała amerykański duet Jennifer Kessy/April Ross 2:1 (14:21, 21:19, 18:16), dzięki czemu stanęła na najwyższym stopniu podium.

Pierwszy set dosyć niespodziewanie na swoją korzyść rozstrzygnęły Amerykanki, które po asie serwisowym w wykonaniu Ross zwyciężyły 21:14. Druga odsłona była znacznie bardziej zacięta, Brazylijki na chwilę odskoczyły przeciwniczkom, jednak duetowi Kessy/Ross udało się je dogonić i doprowadzić do wyniku 19:19. Wtedy Larissa popisała się świetnym atakiem, a także asem serwisowym, dzięki czemu Brazylijki wygrały drugiego seta 21:19. W decydującej partii oba duety grały na bardzo wysokim poziomie i przewaga przechodziła z jednej strony na drugą. Przy stanie 16:16 dwie skuteczne akcje w wykonaniu Brazylijek zadecydowały jednak, że to liderki rankingu sięgnęły w Starych Jabłonkach po złoty medal.

- Dzisiejsze spotkanie było dla nas bardzo trudne. W trakcie trwania meczu przeciwko Amerykankom nie spisywałam się dobrze w bloku, jednak cieszę się, że w najważniejszych momentach tego spotkania ten element zadziałał na naszą korzyść. Udało się nam sięgnąć po kolejny złoty medal, z czego bardzo się cieszymy, ponieważ jest to nasz główny cel w każdym z rozgrywanych turniejów. To już trzeci złoty krążek z rzędu, który zdobyłyśmy w Starych Jabłonkach. Miejscowi kibice stwarzają wspaniałą atmosferę, dlatego nie możemy sie już doczekać powrotu do Polski w przyszłym roku i zdobycia kolejnego złotego medalu - skomentowała po spotkaniu Juliana.

W meczu o brązowy medal Brazylijki Maria Antonelli/Talita Antunes pokonały rozstawione  z numerem 3. w rankingu Chinki Chen Xue/Xi Zhang 2:1 (12:21, 21:17, 15:12). - W trakcie pierwszego seta zabrakło nam koncentracji, myślę, że było to spowodowane przegraną, którą poniosłyśmy w półfinałach. W kolejnych partiach zmieniłyśmy jednak taktykę i udało się nam wygrać, mimo że Chinki to bardzo mocne przeciwniczki - powiedziała Maria Antonelli.

Po zakończeniu turnieju w Starych Jabłonkach zarówno siatkarze jak i siatkarki przeniosą się do Klagenfurtu w Austrii, gdzie zostanie rozegrany ostatni tegoroczny turniej z cyklu Grand Slam.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej