Eugeniusz Andrejuk, 28 lutego 2013

Siatkarki z Muszyny odniosły piętnaście zwycięstw z rzędu. Gdy w sobotni wieczór wygrają szesnasty, to sięgną po CEV Cup. - Chcemy zdobyć ten Puchar - mówi kapitan Banku BPS Fakro, Aleksandra Jagieło.

Siatkarki Banku BPS Fakro Muszyny stoją przed szansą odniesienia największego sukcesu w historii polskiej światowej siatkówki. W środę pokonały 3:2 (26:24, 26:24, 19:25, 23:25, 15:11) jeden z najlepszych zespołów ostatnich lat Fenerbahce SK Stambuł. Turecka drużyna trenowana przez słynnego brazylijskiego szkoleniowca Ze Roberto wygrała Ligę Mistrzyń w poprzednim sezonie.

W składzie Fenerbahce jest kilka sław światowej siatkówki - Brazylijka Paula Pequeno, Amerykanka Lindsey Berg czy Koreanka Kim Yeon-Koung, która w środowym meczu atakowała 69 razy i zdobyła w sumie 37 punktów. W przekroju ostatniego roku zdobywała liczne nagrody indywidualne. Błyszczała w igrzyskach olimpijskich w Londynie.

Dobry mecz rozegrała także polska środkowa tureckiej ekipy, Berenika Okuniewska, która zdobyła 13 punktów, z czego 5 blokiem.

Było to piętnaste zwycięstwo z rzędu odniesione przez podopieczne trenera Bogdana Serwińskiego. – Wygrane na pewno wzmacniają zespół psychicznie. Dodają pewności siebie, a pokonanie tak mocnej ekipy jak Fenerbahce jest bardzo budujące. Zrobimy wszystko, aby dobrze zacząć mecz w Stambule. Wierzę w swój zespół, grają w nim doświadczone zawodniczki – powiedział muszyński szkoleniowiec.

W czwartek przed południem siatkarki z Muszyny miały trening na siłowni. – Obciążenia były w zależności od włożonego dzień wcześniej wysiłku. Po zajęciach wsiadamy w autokar i jedziemy do Budapesztu, a ze stolicy Węgier lecimy do Stambułu. Na miejscu będziemy późnym wieczorem – powiedział Bogdan Serwiński.

Kapitan zespołu z Muszyny Aleksandra Jagieło podkreśla, że środowy mecz był godny finału i nie tylko dlatego, że gospodynie wygrały. – Widzowie wypełnili trybuny do ostatniego miejsca. Poziom meczu też nie był najgorszy. Na pewno ciężko będzie w Turcji wygrać, ale my chcemy zdobyć ten puchar - powiedziała.

- Na pewno nas stać na lepszy mecz. Mamy jeszcze rezerwy. Średnio w każdym secie zdobywaliśmy po dwanaście punktów. Potrafimy mieć wynik o dwa punkty lepszy, a to jest dużo – podkreśla trener Serwiński.

Sobotni mecz w Stambule rozpocznie się o 18.00 czasu polskiego. Relację ze spotkania będzie można zobaczyć w Polsacie Sport.

- Na pewno Bank BPS Fakro ma szansę na zdobycie Pucharu CEV. Wicemistrzynie Polski muszą przede wszystkim wystrzegać się błędów – powiedział mistrz olimpijski i świata Tomasz Wójtowicz.

Polski zespół po raz pierwszy od pięćdziesięciu lat gra w finale rywalizacji o europejskie puchary. W 1963 roku w Pucharze Europy (poprzednik Ligi Mistrzyń) AZS AWF Warszawa uległ Dynamu Moskwa.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej