Eugeniusz Andrejuk, 27 lutego 2014

Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS Muszyna przegrał z Atomem Treflem Sopot 1:3 w pierwszym meczu 1/4 finału Pucharu Polski. - W rewanżu nie byliśmy faworytem, a jednak udało się odwrócić losy rywalizacji - powiedział trener zespołu z Muszyny Bogdan Serwiński.

Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS Muszyna jako ostatni uzupełnił stawkę uczestników Enea Cup 2014 Finału Pucharu Polski w piłce siatkowej kobiet, który z udziałem czterech drużyn rozegrany zostanie 8-9 marca w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Zespół trenera Bogdana Serwińskiego pokonał w rewanżowym meczu ¼ finału Atom Trefl Sopot 3:0. Odrobił straty z pierwszego spotkania i wyeliminował mistrza Polski. – Cieszy postęp w grze zespołu, który widoczny jest od pewnego czasu. Mam nadzieję, że będzie to wartość stała – powiedział trener Polskiego Cukru Muszynianki Fakro Banku BPS.

Obserwatorzy spotkania w Sopocie podkreślali, że „gospodynie przeszły obok meczu i nie zmusiły rywalek do wysiłku.” – Gra się tak jak przeciwnik pozwala – odpowiada im trener Serwiński, przypominając znaną sportową prawdę. – Słaba gra mistrzyń Polski była wynikiem naszej dobrej dyspozycji.

Przez cały mecz trener Serwiński nie dokonał ani jednej zmiany. – Postawiłem na doświadczone zawodniczki. Wypełniły one swoje zadania perfekcyjnie. Wszystkie elementy, poczynając od zagrywki, a skończywszy na ataku, funkcjonowały bez zarzutu. Zespół grał konsekwentnie i determinacją. Popełnił minimalną liczbę błędów – tak trener Polskiego Cukru Muszynianki Fakro Banku BPS komentował rewanżowe spotkanie z Atomem Treflem.

Siatkarki z Muszyny w każdym z trzech setów wysoko prowadziły. – W trzeciej partii rywalki zaczęły niebezpiecznie odrabiać straty. Nam potrzebna była jedna skończona akcja. Zapas punktów był wystarczająco wysoki i wszystko skończyło się tak jak trzeba – podkreśla trener Serwiński.

Zespół z Muszyny wyeliminował mistrza Polski. W półfinale Enea Cup 2014 Finału Pucharu Polski w piłce siatkowej kobiet zmierzy się z obrońcą trofeum – Tauronem Banimexem MKS-em Dąbrowa Górnicza.

- Dąbrowianki są faworytkami tego spotkania. Tauron po nieudanym początku sezonu wrócił na tory dobrej gry. W spotkaniu z mistrzem Polski nie byłyśmy kandydatkami do awansu, ale jesteśmy w najlepszej pucharowej czwórce. W turnieju w Ostrowcu Świętokrzyskim widzimy też swoje szanse i postaramy je wykorzystać – dodaje trener Serwiński.

W czwartek i piątek zawodniczki z Muszyny będą miały wolne. – Nie skarżyliśmy się, ale w zespole było sporo infekcji wirusowych. Niektóre nasze siatkarki brały leki, miały podwyższone temperatury. Teraz jest dobry moment na wyleczenie wszelkich dolegliwości. Przepracujemy pełen mikrocykl treningowy i w bojowych nastrojach przyjedziemy do Ostrowca Świętokrzyskiego – powiedział Bogdan Serwiński.

Przypomnijmy, że roku 2013, gdy zespół z Dąbrowy Górniczej zdobył drugie trofeum Pucharu Polski z rzędu, w półfinale zmierzył się właśnie z Mineralnymi. Ten pojedynek zakończył się wygraną dąbrowianek 3:2 (23:25, 25:20, 23:25, 25:21, 15:12).

Program Enea Cup 2014 Finału Pucharu Polski w piłce siatkowej kobiet:
Sobota, 8 marca:

KPS Chemik Police - BKS Aluprof Bielsko-Biała 14.45
Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza - Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS Muszyna 17.45

Niedziela, 9 marca:
Finał Pucharu Polski 14.45

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej