Tomasz Bielak, 14 grudnia 2015

Indykpol AZS Olsztyn przegrał na wyjeździe z mistrzem kraju Asseco Resovią Rzeszów 2:3 w meczu PlusLigi. - W tym sezonie można każdemu zespołowi urwać punkty - mówi zawodnik olsztyńskiego zespołu, Bartosz Bednorz.

pzps.pl: Punkt z mistrzem Polski na jego hali to chyba niezły wynik, ale patrząc na przebieg tego spotkania chyba możecie sobie pluć w brodę, bo była szansa na więcej.
Bartosz Bednorz:
Uważam, że bardziej byśmy się cieszyli jakbyśmy to spotkanie przegrywali 0:2, doprowadzili do tie breaka i go przegrali, niż gdy wygrywamy 2:0 i doprowadzamy do tie breaka, którego przegrywamy. I tak uważam, że powinniśmy się z tego wyniku cieszyć, bo tak jak wspomniałeś, zdobyliśmy punkt na hali mistrza Polski. Myślę, że jest to bardzo dobry prognostyk na przyszłość.

- Po ostatnich meczach było widać, że Asseco Resovia ma kryzys. Z jakim nastawieniem przyjeżdżaliście tutaj do Rzeszowa?
- Przyjechaliśmy z takim nastawieniem, aby urwać punkty temu zespołowi. Liczyliśmy się z tym, że pomimo tego, że miał serię porażek, to i tak jest to bardzo mocny zespół złożony z bardzo dobrych zawodników. Niestety przegraliśmy to spotkanie po ogromnej ilości naszych prostych błędów, a Rzeszów to po prostu wykorzystał. Nie możemy podawać ręki takiemu zespołowi jak Resovia, bo po prostu pokazuje on wtedy pokazuje swoją mocną stronę i zaczyna grać swoją siatkówkę.

- Co twoim zdaniem było bezpośrednią przyczyną załamania się waszej gry po drugim secie?
- Ciężko powiedzieć co było tego powodem. Być może poczuliśmy, że to spotkanie możemy łatwo wygrać 3:0. Tak zazwyczaj bywa – kto nie wygrywa 3:0, ten przegrywa 2:3, podobno jest takie przysłowie siatkarskie. Także uważam, że to my dzisiaj mieliśmy dużo przestojów w grze, które nie powinny się pojawiać na tym poziomie. Nie uważam, że to była tylko wina naszych błędów. Uważam, że przeciwnik się podniósł i zaczął grać swoją siatkówkę.

- W następnym meczu gracie z LOTOS-em Treflem Gdańsk. Skoro dało się urwać punkt mistrzowi Polski, to dlaczego nie wicemistrzowi?
- Uważam, że w tym sezonie można każdemu zespołowi urwać punkty, z każdym można wygrać. Nie ma zespołów niepokonanych i myślę, że tabela również to pokazuje. Mamy trochę więcej czasu, aby przygotować się do meczu z Gdańskiem, bo po środowym meczu mieliśmy niecałe dwa dni na przygotowanie do spotkania z Rzeszowem. U siebie w tym sezonie jeszcze nie przegraliśmy, także liczę na dobre spotkanie. Jeśli zagramy swoją dobrą siatkówkę, to możemy wyjść zwycięsko z tego spotkania.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej