- Rozgrywki
- Rozgrywki młodzieżowe
- Imprezy PZPS
- Komunikaty
- Temp
- Bardzo kochał siatkówkę. Wspomnienie o Józefie Wołyńcu
Eugeniusz Andrejuk, 23 stycznia 2013
We wtorek we Wrocławiu po długiej chorobie zmarł dr Józef Wołyniec - trener, pracownik naukowy wrocławskiej Akademii Wychowania Fizycznego, organizator. Tablica z Jego nazwiskiem znajduje się w Alei Gwiazd w Miliczu.
- Żył siatkówką i na jej temat miał ogromną wiedzę – mówi były trener czołowych polskich klubów, Władysław Pałaszewski. – Jednak w sprawach dla niego wątpliwych potrafił zadzwonić i zapytać, co też świadczy o Jego wielkości. Gdy prowadził AZS Wrocław czasem mnie pytał o różne sprawy dotyczące np. taktyki.
Starszy wykładowca AWF Wrocław dr Edward Superlak był wychowankiem i współpracownikiem Józefa Wołyńca. W swojej działalności naukowej szukał przede wszystkim rozwiązań praktycznych, takich które służyłyby trenerom oraz instruktorom w codziennej pracy. Do ostatnich chwil swojego życia był bardzo aktywny. Prowadził zajęcia fakultatywne. Cały czas służył swoją pomocą i radą – powiedział Edward Superlak.
Edward Superlak podkreślił, że Józef Wołyniec „był człowiekiem starej daty z zasadami, wierny takim cechom jak lojalność, uczciwość czy rzetelność.” – Był czasem trudny w codziennym współżyciu, ale na czym to polegało? Na poszanowaniu pewnych zasad, których praktycznie już teraz nie ma w życiu codziennym. Podkreślał np. że to starsza osoba podaje na powitanie rękę młodszej, a nie odwrotnie – dodaje Edward Superlak.
Były trener męskiej reprezentacji Ryszard Kruk „bardzo cenił przyjaźń z Józefem Wołyńcem.” – Interesował się sprawami życiowymi osób, z którymi utrzymywał regularny kontakt. Gdy dowiadywał się, że ktoś ma problem, to dzwonił i pytał jak może pomóc. Gotowych recept nie dawał, ale doradzał. Szukał rozwiązań. Mówił pomyśl, może to akurat tobie pomoże – wspomina Ryszard Kruk.
Prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Siatkowej Mirosław Wachowiak podkreśla, że „Józef Wołyniec do końca swoich dni zachował aktywność.” – Jeszcze na jesieni organizował kursokonferencję dla trenerów. Wielokrotnie podkreślał jak ważna jest pomoc trenerom i nauczycielom, którzy pracują z najmłodszymi. Był Człowiekiem, o którym można mówić tylko w samych superlatywach. Bez siatkówki nie mógł żyć. Była to jego wielka miłość i z tym się nigdy nie krył – powiedział Mirosław Wachowiak.
Ryszard Kruk dodaje, że „zrobiło mi się bardzo smutno, gdy dowiedziałem, że „Dżozef” nie żyje.” – Polska siatkówka poniosła ogromną stratę – zakończył były trener męskiej reprezentacji Polski.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej